"Matka sięgnęła za dekolt swojej sukienki, wyciągnęła chudą lewą pierś i podała małemu pustą brodawkę. Bez emocji. Powoli. Naćpana Madonna w zasyfionym prowincjonalnym szpitalu."
To miejsce, w którym opium jest tańsze od ryżu i rozpuszczane jest w porannej herbacie. Pomaga zapomnieć o głodzie, o cierpieniu, o trudach codziennej egzystencji. To miejsce, w którym więcej małych dzieci umiera niż przeżywa do starszego wieku. Umiera na przeziębienie, na cholerę, na ubóstwo, na życie. To miejsce, w którym ryzyko śmierci pojawia się każdego dnia, bowiem któż to wie, kiedy pojawić się mogą talibowie czy też inni rozbójnicy.
Każdy jednak dzień nawet i tam wydaje się mieć swój porządek i ściśle ustalony rytm. Mężczyźni mają swoje obowiązki, choćby to było tylko leniwe wylegiwanie się w towarzystwie innych mężczyzn i termosu z herbatą; kobiety dbają o domostwo i plotkują między sobą, opowiadając przy okazji sprośne dowcipy czy też plotąc dywany, które sprzedane zostaną następnie za grube pieniądze. Ale czy one choć jeden grosz z tych pieniędzy zobaczą?
Autorka powieści decyduje się spędzić kilka miesięcy w wiosce położonej w południowo- wschodnim Afganistanie. Zamieszkuje w chacie jednej rodziny i przez najbliższy czas towarzyszy im w ich codziennym życiu. A życie to pełne jest smutku i radości; spędza z nimi surowy post i bawi się wraz z całą wioską na weselu; poznaje tradycje i zwyczaje, a także marzenia czy też mrzonki niektórych mieszkańców.
Książka dostarcza bardzo dużo informacji o życiu zwykłych mieszkańców afgańskiej wioski. Napisana jest ciekawie, czasami nawet poetycko i na pewno nie jest pozycją do szybkiego przekartkowania. Potwierdza ona, że na świecie jest ogromna ilość różnych kultur i obyczajów, które całkowicie różnią się od siebie nawzajem. Każda codzienność jest inna, nie zawsze może dla nas jasna i zrozumiała. Dobrze jednak znać jest nie tylko własne podwórko. Polecam dla ciekawych świata i innych kultur :-)
Dane techniczne:
Wydawnictwo |
Wydawnictwo Kobiece
|
---|---|
Autor |
Anna Badkhen
|
Podtytuł |
Reportaże o wyplataniu dywanów
|
ISBN |
978-83-65506-20-7
|
Rok wydania |
2016
|
Format |
13.5 x 20.5 cm
|
Oprawa |
Miękka ze skrzydełkami
|
Liczba stron |
352
|
Tłumaczenie |
Maria Białek
|
Tytuł oryginału |
The World is a Carpet. Four Seasons in an Afghan Village
|
zachęciłaś mnie, na pewno po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńLubię tego typu książki, sięgnę po nią z chęcią.
OdpowiedzUsuńPodziwiam autorkę, że zdobyła się ma coś takiego. Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy nie za ciężki klimat dla mnie :(
OdpowiedzUsuńTo już któraś z kolei recenzja tej książki na jaką trafiam. CHyba czas samej ją przeczytać:)
OdpowiedzUsuńMuszę ją gdzieś dorwać ;)
OdpowiedzUsuńładna okładka
OdpowiedzUsuńCiekawa książka, chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńLubię taki książki ;) Chętnie bym przeczytała ;)
OdpowiedzUsuńTa książka to musi być naprawdę mocne uderzenie. Lubię takie - więc chętnie po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńMarzę o chwili dla siebie z książką, tym bardziej, że ostatnio sesja dawała mi w kość i czasu wolnego było niewiele. Pozdrowionka :) Megly (megly.pl)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie przeczytałabym tę książkę. Lubię dowiedzieć się jak żyją ludzie w odległych od Polski rejonach. Z pewnością w takich książkach jest również nieco smutku, bo życie w takich krajach czasami bywa bardzo ciężkie. Aczkolwiek czasami coś takiego daje mi kopa, żeby zorganizować jakąś akcję charytatywną, żeby wesprzeć rejony, gdzie żyje się gorzej.
OdpowiedzUsuńWszędzie ostatnio widzę tę książkę :) Coś mi się wydaje, że w końcu nawet ja się do niej przekonam (choć reportaże nie są w grupie moich książkowych zainteresowań).
OdpowiedzUsuńOooo, takie książki własnie lubię!
OdpowiedzUsuńTo była niesamowita podróż czytelnicza, bardzo chłonęłam zarówno styl, jak i zawartość tych reportaży, wspaniała propozycja czytelnicza. :)
OdpowiedzUsuńmocna na pewno to pozycja...
OdpowiedzUsuńAle ciekawa pozycja! Muszę !
OdpowiedzUsuńgreat
OdpowiedzUsuńFacebook program do śledzenia messengera Istnieje wiele sposobów śledzenia aktywności dziecka w Internecie, ale jednym z najskuteczniejszych jest korzystanie z komunikatora Facebook. Ten typ oprogramowania pozwala zobaczyć każdą wiadomość, którą Twoje dziecko wysyła lub otrzymuje za pośrednictwem swojego konta na Facebooku. Jedną z największych zalet narzędzia do śledzenia komunikatorów na Facebooku jest to, że może dać ci wgląd w życie społeczne twojego dziecka, którego inaczej byś nie miał. Możesz zobaczyć, z kim rozmawiają, o jakich rzeczach rozmawiają, a nawet poznać ich ogólny ton i zachowanie.
OdpowiedzUsuń