22.10.2016

"Ryżowy podarunek" - recenzja książki

"Są rodziny, które są słodkie. Inne - lekko gorzkie. Jeszcze inne mocno pikantne. Są też takie, które zupełnie nie mają smaku - takie jakby rodziny dietetyczne, które toleruje się tylko po to, by zachować figurę. Bez względu na wszystko, rodzina to danie, które zawsze podaje się na gorąco, na bardzo gorąco. Zimna rodzina jest nie do zniesienia, nie do przełknięcia".


Czy ryż, rzucany młodej parze na szczęście podczas ślubnej ceremonii, faktycznie przynosi nam to szczęście? Może jest to tylko dawny zwyczaj, który wykonujemy, aby za chwilę o nim zapomnieć? A co, jeśli taki ryż faktycznie ma dużą moc, jednak my sami z tej mocy rezygnujemy, zmiatając go i wyrzucając do kosza?

Młoda para Portugalczyków nie wyrzuciła swojego ryżu. Został on dokładnie pozbierany, co do ziarenka, i wyszło jego całkiem sporo, bo niemalże 10 kg. 10 kg szczęścia, radości i miłości, bo jak się okazało, ryż posiadał magiczną moc. Wieloletni problem z posiadaniem potomstwa? Wystarczył delikatny rosołek z garścią białych ziarenek. Przepis na doskonale funkcjonujący interes? Wystarczyło staranne jego przechowywanie w restauracji będącą rodzinną firmą. Ryż z magiczną mocą - być może każdy weselny ryż taki właśnie jest?

Antonio to syn owej młodej pary, sam już będący u kresu swojego życia, bowiem dotarł już szczęśliwie do zaawansowanej starości. Przygotowuje on ze swoją żoną Isabel wielkie rodzinne przyjęcie, oddając się przy tym licznym wspomnieniom dotyczących życia jego i jego najbliższych. Snuje swoje opowieści pogodnie, z dystansem i z uśmiechem na ustach. Różni ludzie, różne miejsca (bo jest i Portugalia, i Brazylia, i Paryż i Nowy Jork,), różne charaktery i temperamenty, które przez jedno są połączone - przez rodzinne więzy krwi.

To powieść, którą nie czyta się szybko. Ma się wrażenie, że została ona napisana pomału, bardzo spokojnie, i tak też ją się czyta - powoli, delektując się każdym zdaniem i każdym rozdziałem. Jest to książka południowoamerykańskiego pisarza i da się to zauważyć już od pierwszych stron. Prowadzona jest w niej nieco inna narracja, która oprócz tego spokoju, jest bardziej gawędziarska. Ta książka to pozycja obowiązkowa dla fanów takiej literatury, ale także dla czytelników, którzy cenią sobie spokojne, a jednocześnie wciągające rodzinne historie. W końcu takie historie to samo życie... :-)

Dane techniczne:
Wydawnictwo
Wydawnictwo Kobiece
Autor
Francisco Azevedo
ISBN
978-83-65506-16-0
Rok wydania
2016
Liczba stron
368









18 komentarzy:

  1. Oj ja rzadko czytam książki ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Powiem ci kochana , że cie podziwiam że tyle ksiązek czytasz :)

    http://gabrysiowetestowaniee.blogspot.com/2016/10/nowosc-nivea-jedwabisty-mus-do-mycia.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Magia ryżu bardzo mnie zaintrygowała ;) Ostatnio brak mi czasu na cokolwiek, ale mam ochotę zakupić jakąś książkę, bo nie ma nic lepszego na chłodne dni :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Wolę jednak szybką i dynamiczną akcję w książkach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyznam, że mnie zaciekawiła ta książka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dostałam ostatnio w prezencie :D Ale jeszcze nie czytałam. Czeka sobie w kolejce :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo intrygujący tytuł ;) Natomiast raczej to nie moje klimaty, nie przepadam za "powolnymi" książkami ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wydaje się być ciekawa :) Może kiedyś przeczytam ... kto wie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To chyba nie jest książka dla mnie, wolę takie, w których na każdym kroku coś się dzieje, które fascynują, wciągają bez reszty :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dostałaś ode mnie nominację, jaką sama zobacz :) http://czasemtakjestczasemtakjest.blogspot.com/2016/10/nominacja-do-liebster-blog-award.html#more

    OdpowiedzUsuń
  11. Książka, którą bardzo chętnie przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam serdecznie do polubienia fanpage https://www.facebook.com/WielopokoleniowoTrzy/
oraz do obserwacji na Instagramie (https://www.instagram.com/wielopokoleniowo/)!