Zapraszam na kolejna porcja przetworów, tym razem ze śliwkami w roli głównej.
W tym roku stworzyłam 3 rodzaje dżemów z dwóch odmian śliwek, tj. z węgierek i renklod. Powstały więc dżemy z renklod, z węgierek i dżemy mieszane. Wykonywałam je praktycznie jednakowo, dodając jedynie do przetworów z węgierek więcej cukru. Jak dokładnie robiłam te przetwory?
SKŁADNIKI:
- śliwki
- cukier trzcinowy i cukier biały (pół na pół) *
- cynamon *
* ilość wg własnego uznania i preferencji smakowych. Cukru jednak nie należy pominąć, ponieważ powoduje on gęstnienie przetworów. Nie żałowałam również dodatku cynamonu- jego smak rewelacyjnie pasuje do śliwek i świetnie podkreśla ich smak.
Śliwki dobrze myję, wyciągam z nich pestki, kroję na mniejsze części (krojenie nie jest jednak tak na prawdę potrzebne, ponieważ śliwki i tak rozpadną się podczas gotowania). Wrzucam do garnka, doprowadzam do wrzenia, następnie gotuję na wolnym ogniu bez przykrycia, mieszając od czasu do czasu. Po kilkunastu minutach wsypuję cukier, dobrze całość mieszam. Gotuję do momentu uzyskania odpowiedniej konsystencji, w przypadku renklod trochę soku wybieram również łyżką do małych słoiczków (renklody są bardziej soczyste niż węgierki i powstaje z nich dużo rzadsza konsystencja, z tego też powodu dłużej trzeba je gotować).
Przekładam do wyparzonych słoików, szczelnie zakręcam i odwracam do góry nogami.
Tak podsumowując jeszcze przygotowywanie tych trzech rodzajów dżemu stwierdzam, że:
- renklody: powstaje z nich baaardzo słodki i aromatyczny dżem, są to śliwki bardzo soczyste i trzeba dżem długo gotować, aby nieco wyparował i stał się gęsty - można to sobie nieco "przyspieszyć", wybierając z gotującego się dżemu sok (jest on pyszny jako dodatek do herbaty); w ostateczności można dodać żelfix;
- węgierki: bardziej konkretne w smaku podczas zamieniania w dżem, który robi się dosyć szybko i przyjemnie (po ok. 1 godzinie smażenia dżem ma już idealną konsystencję, nie trzeba kombinować nic z wybieraniem soku, nie mówiąc nawet o fixach);
- renklody & węgierki: świetne połączenie smakowe, przygotowuje się nieco szybciej niż same renklody, ulubiony smak moich dzieci :-)
SMACZNEGO! :-)
* * *
Jeśli jeszcze nie lubicie,
to polecam polubić Wielopokoleniowo na facebook'u -
będziecie ze wszystkim na bieżąco :-)
uwielbiam takie domowe przetwory :) Pysznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam dzemy sliwkowe:) U mnie robi sie je jedynie z wegierek, wiec Twoje przetwory to dla mnie nowosc, ale jaka pyszna ^^
OdpowiedzUsuńTakie pyszne dżemy są rewelacyjna! mniam
OdpowiedzUsuńPrzepyszny dżemik:)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Wasz zapał :) Pysznie tu :)
OdpowiedzUsuńDomowe przetwory najlepsze :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na rozdanie :)
sama przyjemność w zimę delektować sie takim smakiem
OdpowiedzUsuńNie przepadam za dżemami. Rzadko jem :)
OdpowiedzUsuńcoś pysznego otworzyć taki słoiczek zimą :)
OdpowiedzUsuńSame pyszności. U nas w tym roku śliwek nie było, więc i przetworów nie ma.
OdpowiedzUsuńMniam, uwielbiam śliwkowe przetwory, to chyba moje ulubione :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam tworzyć wszelakie przetwory ! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam dżem śliwkowy, mogłabym go jeść bez przerwy- na szczęście moja mama w tym roku zrobiła duży zapas ;)
OdpowiedzUsuńBabcine przetwory z reklod pamiętam do tej pory, nie zapomnę ich smaku
OdpowiedzUsuńZe śliwek uwielbiam chyba wszystko :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam śliwki, taki dżem też ale najbardziej tradycyjne powidła z węgierek
OdpowiedzUsuńMoja babcia robiła takie przetwory.
OdpowiedzUsuńAle śiczny kolorek Ci wyszedł :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam dżemy i dlatego szukam nowego przepisu na dżem z renklod
OdpowiedzUsuń