Jak jeść dżem, to tylko domowej roboty! Nie jest przecież skomplikowany w wykonaniu, a jaka satysfakcja, że mamy własne, słodziutkie dzieło :-)
Zresztą, ta satysfakcja pojawia się nie tylko przy dżemie z czerwonej porzeczki, ale przy każdych przetworach, które dobrze i smakowicie wyjdą ;-) Ale tym razem skupmy się na czerwonej porzecze i jej przetworzeniu w dżemik. Nie dodawałam do niego żadnych dodatkowych wspomagaczy typu żelfix i dżemfix. Jest tylko porzeczka i cukier (cukier powinien być obecny, bo oprócz tego, że pełni rolę naturalnego konserwantu, to także nadaje dżemowi odpowiednią konsystencję).
SKŁADNIKI:
- ok. 1 kg czerwonej porzeczki
- ok. 1,5 szklanki cukru
- szczypta cynamonu
Porzeczki obrywam z ogonków, dobrze płuczę w zimnej wodzie. Wrzucam do garnka, zasypuję cukrem, dodaję cynamonu, dokładnie mieszam i odstawiam do lodówki na kilka godzin (minimum 2-3 godz., ale może być to również cała noc). Po wyjęciu z lodówki gotuję na wolnym ogniu przez ok. 30 minut mieszając od czasu do czasu. Porzeczki będą się trochę rozpadać, ja także pomagam im w tym, zgniatając je lekko łyżką. Podczas gotowania wytworzy się dużo soku - zbieram go łyżką, nie przejmując się, gdy czasami trafi się owoc, i przekładam do małych, wyparzonych słoiczków. Nie wybieram dokładnie całego płynu, trochę zostawiam z owocami (z podanej ilości są to maksymalnie 2 malutkie słoiczki). Mocno zakręcam i stawiam do góry dnem.
Porzeczkę w garnku gotuję jeszcze chwilkę, a następnie przelewam do słoików, zakręcam i także ustawiam do góry dnem. Słoiki trzymam tak do momentu, aż będą zupełnie zimne.
SMACZNEGO! :-)
* * *
Jeśli jeszcze nie lubicie, to polecam zalajkować Wielopokoleniowo na facebook'u -
będziecie ze wszystkim na bieżąco :-)
będziecie ze wszystkim na bieżąco :-)
Szczerze to nie przepadam za dżemami. Bardzo rzadko je jem. Jednak uważam, że domowe dżemy są lepsze niż te ze sklepu. Dobry jest dżem truskawkowy mniam :)
OdpowiedzUsuńW tej chwili nie mamy żadnych porzeczek u nas na działce, ale może kiedyś. Te twoje wyglądają pysznie. Lubię dżemy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam domowej roboty dżemy, są takie pyszne!:)
OdpowiedzUsuńSok mam już zrobiony ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam dzemy! Zwłaszcza te domowej roboty:) Smak owocu i poczucie kwasowości.. mniam :)
OdpowiedzUsuńA właśnie niedawno robiłam soczek, porzeczek mam całe mnóstwo w ogródku :)
OdpowiedzUsuńJa musze w końcu z tej odrobiny porzeczek z naszego krzaczka sok zrobić :)
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku zrobiłam mnóstwo dżemów z czerwonej, czarnej i białej porzeczki, troszkę też mieszanych i z dodatkiem truskawek, sprawdziły się wyśmienicie w zimowe dni. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam dżemy własnej produkcji.
OdpowiedzUsuńSą przepyszne. :)
Pozdrawiam
Nigdy nie jadłam przetworów z czerwonej porzeczki... jedynie z czarnej :)
OdpowiedzUsuńDawno nie jadłam takiego dżemu...
OdpowiedzUsuńNie robię dżemów ;) bo poza mężem nikt ich nie je :)
OdpowiedzUsuńMmmm, uwielbiam porzeczki, zarówno czarne jak i czerwone :D Dżemy też lubię, ale jednak co świeże owoce to świeże :D
OdpowiedzUsuńPychota. W tym roku posadziłam porzeczki i na drzem się ich nie uzbierało, ale w następnym roku wykorzystam ten przepis.
OdpowiedzUsuńobawiam sie czy nie bedzie za kwasny:P
OdpowiedzUsuńChętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńMoja mama ma ostatnio fazę na robienie dżemorów <3 Porzeczek w ogrodzie jeszcze nie mamy, ale jak tylko będą dojrzałe to podsunę mamie ten przepis z Twojego bloga :* A co do komentarza u mnie to:Też się obawiałam, ale jednak zaskoczyli mnie dobrą jakością!Nic nie prześwituje i nawet góra jest taka usztywniana <3 Warto kupić tam strój :) Ja już czekam na kolejny <3 Zobaczymy jak będzie tym razem :) Miłego dnia Kochana :*
OdpowiedzUsuńwww.sandina.pl
za dżemfixami i tym podobnym nie przepadam także, jeśli już to tylko pektyna ;) ale porzeczki posiadają jej mnóstwo :D
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie przepadam za przetworami,ale może warto w końcu przełamać pierwsze lody. :)
OdpowiedzUsuńhttp://stylistfashioon.blogspot.com/2016/07/sukienka-z-shortami.html
Ja najbardziej lubię kompot z porzeczki - czy to czarnej czy czerwonej, ale dzemik też jest dobry ;) Soku nigdy nie piłam, a przynajmniej nie kojarzę :)
OdpowiedzUsuńW tym roku odpuściłam bo mam zapasy jeszcze z zeszłego roku :) Planuję zrobić tylko sok z dzikiego bzu :)
OdpowiedzUsuńpychota, mm:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie! odwdzięczam się za komentarze i obserwacje:) --> kliknij a przeniesie cie na bloga!<3
Uwielbiam dzemy, szczególnie, kiedy są jeszcze ciepłe <3 Patrzę na zdjęcia i czuję ten zapach :)
OdpowiedzUsuńZ porzeczki dżemów jeszcze nie robiłam, więc chętnie spróbuję.
OdpowiedzUsuńPorzeczkowy dżem, uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam domowy dżem z czarnej porzeczki, z czerwonej jeszcze nie próbowałam! Same owoce smakują mi średnio, choć na przetwory nadają się wyśmienicie. Do tej pory dodawałam je do mieszanki kompotowej, ale chyba czas się przemóc i zrobić własny dżem. Tym bardziej, że jest bardzo prosty w przygotowaniu i nie wymaga długiego gotowania. Dzięki za przepis, pozdrawiam : )
OdpowiedzUsuńPyszności, uwielbiam domowe dżemy i robię je od wielu lat, zresztą jak wszyscy w mojej rodzinie :-)
OdpowiedzUsuńDżem z czerwonej porzeczki jest bardzo smaczny. Gęsty, wspaniale kolorystycznie pasuje na kanapkę i nie tylko, polecam ten produkt z firmy Gomar z Pińczowa!
OdpowiedzUsuńTen dżem wygląda tak słodziutko i cudownie:3
OdpowiedzUsuń