8.06.2016

Syrop z kwiatów czarnego bzu

Krzaki czarnego bzu są u nas dosyć powszechne i często występujące, natomiast wykorzystywanie ich do przetwarzania najpierw ich kwiatów, a po jakimś czasie czarnych owoców – to już chyba dosyć powszechne nie jest. Chyba, że się mylę? ;-)


U mnie przynajmniej nie było tradycji zbierania kwiatów bzu i robienia z nich syropów. Ja postanowiłam więc tę tradycję zapoczątkować i od jakiegoś czasu przygotowuję przetwory z tych białych kwiatów.

SKŁADNIKI:
- 100 baldachów czarnego bzu
- 3 kg cukru
- 5 dużych cytryn
- 3 litry wody

Zrywam ładne, rozwinięte kwiaty czarnego bzu. Robię to delikatnie, ponieważ kwiatki łatwo się obsypują. Układam je przewiewnym, zacienionym miejscu (ponoć promienie słońca spowodowałyby, iż syrop nie miałby już swoich leczniczych właściwości) i pozwalam lokatorom opuścić swoje domostwo. Nie trwa to długo, bowiem w kwiatach bzu nie ma tak dużo różnych robaczków i pajączków, jak np. w kwiatach mniszka lekarskiego. Odcinam nożyczkami kwiaty od łodyżek, starając się, aby łodyżki pozostały jak najkrótsze, a nawet, aby wcale ich nie było – mogą spowodować lekki goryczkowy posmak. Robię to wszystko nad naczyniem, aby stracić jak najmniej kwiatowego pyłku.


Do dużego garnka wsypuję cukier, zalewam go wrzącą wodą. Mieszam dokładnie, aby cukier dobrze się rozpuścił. Zalewam kwiaty i po jakimś czasie, jak mikstura trochę przestygnie, wyciskam sok z trzech cytryn, a dwie wyparzone cytryny kroję w plasterki. Całość mieszam, przykrywam i odstawiam w chłodne miejsce na 2 doby. Po tym czasie przecedzam syrop przez gazę lub tetrową pieluszkę, doprowadzam do wrzenia i gorący przelewam do wyparzonych słoiczków, układając je następnie do góry dnem. Gotowe :-)

Syrop taki ma mnóstwo właściwości:
- działa napotnie i przeciwgorączkowo
- rozrzedza katar
- działa moczopędnie, oczyszczając nerki
- uszczelnia ściany naczyń włosowatych i poprawia ich elastyczność
- działa przeciwzapalnie
- pomaga w zwalczaniu przeziębienia i grypy
- przyśpiesza przemianę materii
uszczelniają ściany naczyń włosowatych i poprawiają ich elastyczność

http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/domowa-apteczka/czarny-bez-wlasciwosci-i-dzialanie-przepis-na-sok-z-czarnego-bzu_37132.html



SMACZNEGO! :-)


* * * 
Jeśli jeszcze nie lubicie, to polecam zalajkować Wielopokoleniowo na facebook'u - będziecie ze wszystkim na bieżąco :-)




19 komentarzy:

  1. Muszę zrobić sobie taki syrop :) będzie jak znalazł w walce z przeziębieniem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. 'Moja babcia właśnie robi ;) Później z owoców- ten bardzo lubie i chętnie popijam .

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś dostałam taki syrop od babci :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie piłam i nie robiłam ale zachęciłaś mnie bardzo

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio rozmyślałam nad przygotowaniem czegoś z kwiatów czarnego bzu. Zaskoczyło mnie jak dużo właściwości może mieć taki syrop. Ciekawi mnie jego smak :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super! Ja niestety nie mam czarnego bzu, ale zawsze taki syropek od kogoś dostaję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurcze...planowałam zrobić, ale nie wiem czy się wyrobię :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nie robiłam, ale może w tym roku wypróbuję, tym bardziej że za domem mam ogromny czarny bez i właśnie kwitnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czemu na tak długo odstawiasz? Moje kwiaty nie były aż tak dojrzałe, więc trochę się namęczyłam z odrywaniem od łodyżek. Już nawet nie wspomnę o palcach, których nie mogłam dwa dni domyć, ale syrop i jego smak wynagradza wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj to co robisz to jest rewelacja. Nigdy jeszcze nie próbowałam robić nic z kwiatów z czarnego bzu (raczej kupuje sok i jest rewelacyjny), ale uwielbiam czarny bez i jego owoce i z nich robię co roku sok.
    Używasz do tego nożyczek,więc masz trochę lepiej bo ja męczę się ręcznie odrywając owoce. trwa to bardzo długo, ale muszę powiedzieć, że czarny bez ma coś w sobie, bo przez jego picie nie chorowałam już od paru lat w ziemie. I mam nadzieję, że to się nie zmieni!

    OdpowiedzUsuń
  11. Takiego syropu nigdy nie piłam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Co roku robię nalewkę z owoców czarnego bzu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Super :) moja ciocia robi różne syropy i nalewki właśnie z różnorakiej roślinności :) niestety koło mnie nigdzie nie mogę dostać czarnego bzu. :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam ten syrop, rok temu z mamą zrobiłam spory zapas :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Znam smak, ale nigdy takiego nie robiłam.

    OdpowiedzUsuń
  16. u nas bzu pod dostatek, zrobiłam więc i ja

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam bez pod nosem, ale ostatnio czasu mniej. Choć czuję się pozytywnie zmotywowana.

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam serdecznie do polubienia fanpage https://www.facebook.com/WielopokoleniowoTrzy/
oraz do obserwacji na Instagramie (https://www.instagram.com/wielopokoleniowo/)!