25.10.2015

Masło do ciała z olejkami- odżywiamy ciało z Bielendą.

Najczęściej na mojej półce gościły balsamy do ciała. Masło do ciała wydawało mi się zawsze jakimś.... wynalazkiem czy wydziwieniem.

Tak na prawdę, jak się dłużej zastanowię, to wychodzi mi, że Masło do Ciała od Bielendy jest pierwszym masłem, jakie stosuję do ciała :-) Cieszę się, że w końcu to nastąpiło, bo generalnie dobrze jest poznawać nowe rzeczy- zwłaszcza takie, które starają się jak najlepiej zadbać o naszą skórę, a w przypadku tego produktu tak właśnie jest.

Golden Oils- ultra odżywcze masło do ciała z drogocennymi olejkami. Tak jak pozostałe produkty z tej serii, zawiera ono w swoim składzie trzy drogocenne olejki:

OLEJEK ARGANOWY – niezwykle bogaty w „witaminę młodości” E oraz kwasy Omega 3-6-9.
OLEJEK ABISYŃSKI – wyjątkowo przyjazny skórze, z łatwością wnika w naskórek i wspomaga uzupełnianie utraconych lipidów.
OLEJEK PERILLA – posiada najsilniejszy potencjał antyoksydacyjny i przeciwstarzeniowy z wszystkich znanych olejów roślinnych.

Dzięki zawartości olejków, skóra ma stać się wyraźnie odżywiona i sprężysta, wszelkie uczucie suchości ma zniknąć, a ciało ma pozostać gładkie, miękkie i pachnące. A jak to jest w rzeczywistości? 



Masło znajduje się w plastikowym słoiczku, zabezpieczone jest ponadto aluminiową osłonką. Po jej usunięciu możemy rozkoszować pięknym, olejkowym zapachem, bo zapach ten jest na tyle intensywny, że od razu da się go wyczuć i nie musimy się jakoś specjalnie "wwąchiwać", aby coś poczuć. Zapach jest mocno wyczuwalny, ale absolutnie nie jest to minusem, tym bardziej, że po nałożeniu na ciało zmienia się on w nieco słabszy. Nie znika on szybko, a utrzymuje się na ciele przez ładnych parę godzin. Konsystencja masła jest dosyć lekka, co z pewnością jest efektem obecności olejków. Takie prawdziwe miękkie masełko :-) Bardzo fajnie rozprowadza się po ciele, nie tworzy żadnych smug i nawet niewielka jego ilość wystarcza, aby nawilżyć ciało. Chociaż tu muszę dodać, że z doborem tej niewielkiej ilości mam trochę problem. Przez to, że masło znajduje się w słoiczku, jak większość takich produktów, nabieram jego zawsze dosyć sporą ilość. Jakoś tak podświadomie moje palce zagarniają to przyjemne masełko :-) I przez to "zagarnianie" obawiam się, że znacznie szybciej może mi się ono skończyć, niż jakiś balsam w buteleczce np. z pompką. Szybko się wchłania, nie tworząc przy tym tłustego, nieprzyjemnego  filmu. Bardzo fajnie nawilża i odżywia skórę i co istotne, efekt ten utrzymuje się przez długi czas- skóra jest bardzo miła w dotyku, gładka, bez uczucia suchości i szorstkości.



PODSUMOWUJĄC:
- przyjemny, olejkowy zapach, długo utrzymujący się na skórze
- lekka, nietłusta konsystencja
- szybko się wchłania
- skóra jest gładka, miękka i bardzo mila w dotyku
- wydajne
- ... ale przez łatwą "dostępność" trzeba uważać, by nie nabierać zbyt dużej ilości produktu

Polubiłam się z tym masełkiem, co tu dużo mówić. Nie mam co prawda porównania z innymi masłami, ale patrząc na nie jako na produkt mający skórę porządnie odżywić i nawilżyć, przyznaję, że na mojej skórze dobrze wywiązał się ze swojej roli.


A Wy jakie masła do ciała stosujecie? Czy może głównie są to balsamy?

13 komentarzy:

  1. jak skończę Isanę to może się skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba jeszcze nigdy nic nie miałam z Bielendy. Jakoś ta marka mnie nie przyciąga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietne masło, jakis czas temu takie miałam

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam masło do ciała od firmy bielenda - zawsze moja skóra była świetnie nawilżona ;)
    healthybeautylifestyle

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam z Bielendy żadnego masła ale na pewno się na nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam tego typu produkty tego z bielendy jeszcze nie stosowałam ale wszystko przede mna;)

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam serdecznie do polubienia fanpage https://www.facebook.com/WielopokoleniowoTrzy/
oraz do obserwacji na Instagramie (https://www.instagram.com/wielopokoleniowo/)!