Problemy z oddychaniem, z cerą, pojawiający się kaszel i ogólne osłabienie układu odpornościowego - wpływ na to wszystko może mieć suche powietrze w naszym domu.
Dosyć często słyszałam od rodziny i znajomych stwierdzenie, że w moim domu jest za suche powietrze i koniecznie powinnam coś z tym robić. A zrobić mogłam kilka rzeczy - porozwieszać mokre ręczniki, zawiesić na kaloryferach ceramiczne pojemniki z wodą albo zainwestować w nawilżacz powietrza. Mając dwójkę małych dzieci, które dosyć często łapały katarki, spały dość niespokojnie, kręcąc się i donośnie chrapiąc (głównie córka, choć tutaj nie wiem, czy powodem jest suche powietrze, czy raczej trzeci migdał, odrastający po roku już usunięcia...), a nad ranem budziły się z zatkanym nosem uznałam, że najbardziej efektywna będzie trzecia opcja. Wybór mój padł na produkt marki Diagnosis:
Produkt ten przywraca odpowiednią wilgotność i równomierne nawilżenie w wysuszonych pomieszczeniach poprzez emisję chłodnej mgiełki.
Cechy nawilżacza:
- wyjątkowo cicha praca
- energooszczędna technologia ultradźwiękowa
- regulacja poziomu nawilżania
- sygnalizacja pustego zbiornika na wodę
Dane techniczne:
- waga: ok. 1 kg
- warunki pracy: 0-40'C
- transport i przechowywanie: -10 - 40'C
- wydajność: 250 ml/ h
- poziom hałasu: 30 dB
- zużycie energii: 32 W
- napięcie: 220 W 50/60 Hz
- zbiornik na wodę: 2 litry
- maksymalny czas pracy: 10 h
Nawilżacz jest dosyć mały, zgrabny, moc wydobywanej pary regulowana jest okrągłym pokrętłem. Nie jest skomplikowany w obsłudze i tak jak obiecuje producent, jest na prawdę cichy podczas swojej pracy (jednak trzeba uważać podczas stosowania go w mieszkaniu, w którym są zwierzęta, bowiem ultradźwięki mogą je drażnić). Mgiełka wytwarzana przez urządzenie jest chłodna i pozytywnie wpływa na zmianę powietrza w pomieszczeniu. Podczas stosowania nawilżacza trzeba mieć również na uwadze fakt, aby ogólna temperatura w mieszkaniu nie wynosiła więcej niż 21 ' C (nawet jeśli nie używamy nawilżacza, również nie powinniśmy mieć cieplej). Dlaczego? Kiedy będzie wysoka temperatura i stosować będziemy nawilżacz, stworzymy sobie tropik, w którym wyjątkowo trudno będzie o swobodne oddychanie. Przetestowane, zdecydowanie nie polecam takich eksperymentów ;-)
Nawilżacz dobrze się sprawdza u nas w domu i szczególnie chwalimy go sobie w sezonie grzewczym, kiedy to gorące kaloryfery wyjątkowo wysuszają powietrze. Jest odczuwalna różnica powietrza, inaczej (tj. lepiej) oddycha się i nos nie jest już tak często zatkany ;-)
A Wy używacie nawilżacze powietrza??
Tak jeszcze zupełnie na marginesie dodam, że w ofercie Diagnosis znaleźć można również termometry i inhalatory (pisałam o nich w tym poście), a także ciśnieniomierze.
Mamy;) pracuje dzielnie w dziecka pokoju. Tylko raz zle ustawilismy na poczatku uzytkowania i wszystko wokol niego bylo zalane woda;)
OdpowiedzUsuńMamy;) pracuje dzielnie w dziecka pokoju. Tylko raz zle ustawilismy na poczatku uzytkowania i wszystko wokol niego bylo zalane woda;)
OdpowiedzUsuńO także mam w mieszkaniu i jestem zadowolony z użytkowania :)
OdpowiedzUsuńI my mamy podobny. Lubię go bo oprócz lepszego powietrza zauważyłam że odkąd pracuje i kwiatki lepiej mi rosną ;) Polubili się szczególnie z paprocią :)
OdpowiedzUsuńNie narzekam na suchość powietrza w mieszkaniu, ale wiem od znajomych, że to może być okropny problem. Zwłaszcza w okresie grzewczym.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko! Udanego weekendu życzę! :)
A ja na szczęście nie mam problemu z suchyn powietrzem
OdpowiedzUsuńNo tak, przypomniałaś mi, że powinnam nasz nawilżacz wymienić no i kupic nowy inhalator :(
OdpowiedzUsuńNo niestety nawilżacza nie mamy i chyba bym nam się taki przydał.
OdpowiedzUsuńNasz nawilżacz się popsuł ostatnio - i muszę koniecznie poszukać nowego. Bardzo możliwe, że zdecyduję się właśnie na ten model - Twoja recenzja mnie przekonała, a cena też przystępna :)
OdpowiedzUsuńKiedy mieszkałam w Polsce używaliśmy nawilżacza powietrza bo dziecko cały czas chorowało, teraz mieszkamy w Angli i używamy pochłaniacza wilgocia, tutaj klimat wilgotny to nawilżacz zbędny, od kiedy mieszkamy w Angli dziecko nie choruje prawie wcale, klimat mu służy :)
OdpowiedzUsuńPrzydałoby mi się coś takiego.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie najlepsza z tych trzech opcji!
OdpowiedzUsuńMamy, ale innej firmy. Używamy w tej chwili bardzo często i jesteśmy zadowoleni. Dużo lepiej się śpi jak powietrze jest nawilżone :)
OdpowiedzUsuńwidziałam go w ofercie i byłam ciekawa jak się sprawdza.
OdpowiedzUsuńSpotkałam się z nim, ale nie w swoim domu. ;]
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się taki!
OdpowiedzUsuń