Dzieci już z natury, a raczej dzięki naturalnym etapom swojego rozwoju, ciekawe są poznawania różnych nowych rzeczy i wyjątkowo szybko tę wiedzę przyswajają.
Oczywiście ważne jest, aby nie przesadzać z ilością informacji, jaką chcemy im przekazać i sposoby, w jaki to robimy, urozmaicać i uatrakcyjniać. Musimy też pamiętać, że i wiek dziecka ma duże znaczenie i najzwyczajniej w świecie starać się mierzyć siły na zamiary. Bardzo fajnie sprawdzają się w pierwszej edukacji różne kolorowe gry i książeczki z zadaniami. Dzieci podczas zabawy uczą się i dzięki temu nauka nie kojarzy im się z czymś męczącym, nudnym i nużącym.
Ciekawe propozycje dla dzieci w różnym wieku ma Kapitan Nauka. Jakiś czas temu moje dzieciaki poznały zestawy 100 zabaw z książeczką z zadaniami i ścieralnymi kartami z ćwiczeniami , tym razem przyszła kolej na coś nieco trudniejszego i ambitniejszego, a mianowicie na naukę pisania ;-)
W skład zestawu wchodzą:
- książeczka z zadaniami
- suchościeralne, dwustronne karty z ćwiczeniami
- flamaster suchościeralny
Na 31 kartach znajdują się poszczególne literki alfabetu. Pierwsza litera na kartce jest wyraźnie napisana i zaznaczono na niej strzałkami odpowiedni kierunek pisania. Następne są wykropkowane i po tych śladach należy podążać młodą rączką, a dalej mamy już puste miejsce- czyli miejsce na staranne, zupełnie samodzielne pismo dziecka ;-) Jest też na tej stronie szlaczek, który powinien zostać kontynuowany przez dziecko. Na drugiej stronie karty umieszczono wyraz, który dziecko powinno samo spróbować napisać. Co do książeczki z zadaniami- liczy ona 16 stron, znajdują się w niej różnorodne łamigłówki i ćwiczenia, labirynty, kolorowanki i szyfry. Kolorowa szata graficzna przyciąga maluchy i skutecznie zachęca je do sięgnięcia po nią.
Drugą propozycją z tej serii jest:
W skład zestawu wchodzą:
- książeczka z zadaniami
- suchościeralne, dwustronne karty z ćwiczeniami
- flamaster suchościeralny
Podobnie jak w przypadku liter i tutaj mamy książkę z zadaniami oraz 31 kart wielokrotnego użytku. Dzieci ćwiczą przede wszystkim pisanie cyferek, ale nie tylko. Na kartach znajdują się bowiem, oprócz cyfr, proste działania matematyczne, takie jak dodawanie i odejmowanie, które obrazowane są kolorowymi rysunkami, ułatwiającymi liczenie. Zadania w książeczce natomiast z pewnością nie należą do nudnych. Są urozmaicone, o różnym stopniu trudności i wymagają od dziecka pełnej koncentracji i logicznego myślenia.
Zestawy spodobały się nie tylko mojej córce, która z racji wieku była główną ich adresatką (4,5 lat), ale i mojemu synkowi (niecałe 2,5 lat). Od początku uznał, że jeden zestaw jest jego (padło na literki) i pilnuje go niczym oka w głowie. Ba! Nawet dzielnie zasiada do biurka i chce wykonywać te zadania - i muszę przyznać, że nawet z takim maluchem można podziałać z ćwiczeniami ;-) Wiadomo, traktujemy to bardziej jako zabawę, naukę prawidłowego trzymania flamastra i zapoznania się z pierwszymi literkami - ale właśnie o to chodzi. Maluch dobrze rozpoznaje już kilka liter, zakreśla odpowiednio te, o które go poproszę i ogólnie dobrze się bawi ;-)
Co do starszej siostry - dziecko w tym wieku chce już mieć zrobione wszystko ładnie, dokładnie i starannie (chyba że tylko moja córka tak ma?), tak więc musi mieć ona odpowiedni nastrój do ich robienia, w przeciwnym razie irytuje się, że pisanie nie wychodzi jej idealnie. Cyfry i litery zna już od dawna, ale nie do końca (albo inaczej - nie zawsze) chce się namówić do pisania po śladzie i kontynuowania szlaczków. Ale myślę, że jak tylko w przedszkolu zaczną robić podobne ćwiczenia, błyskawicznie wykona te wszystkie zadania, zabierając nawet bratu jego literki ;-)
Bardzo fajne:) Tosia też chwali sobie takie zestawy:)
OdpowiedzUsuńChyba ogólnie dzieciaki przepadają za takimi zestawami ;-)
UsuńFajne :) Ależ różności teraz wymyślają dla maluchów. Super. Im więcej kreatywnych zabaw, tym lepiej :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak - różnorodność to jest to, co dzieci lubią i potrzebują :)
UsuńIdealne zestawy dla mojego chrześniaka, który od zawsze uwielbia literki i cyferki.
OdpowiedzUsuńTo koniecznie musisz mu to sprawić ;-)
UsuńSzkoda że nie miałam ich kiedy mój starszak był na tym etapie- fajna sprawa.
OdpowiedzUsuń