Nie tylko codzienna, staranna pielęgnacja skóry twarzy jest istotna dla jej pięknego i zdrowego wyglądu. Aby móc cieszyć się jej optymalnym pięknem, pamiętać musimy również o zabiegach wykonywanych najczęściej przez nas 2-3 razy w tygodniu, tj. o oczyszczaniu twarzy za pomocą peelingu, a także o jej nawilżaniu za pomocą maseczki.
Nowa polska marka Janda to nie tylko linie kosmetyków dedykowane dla kobiet dojrzałych, o czym wspominałam we wcześniejszym poście, ale to także maseczki, które wzbogacają i uzupełniają codzienną pielęgnację naszej twarzy, szyi i dekoltu. O ile serie kremów Janda odnajdują się najlepiej na skórze dojrzałej, to dostępne w ofercie marki maseczki zadowolić mogą już każdą cerę, również nieco młodszą ;-)
Kosmetyk ten mocno nawilżyć ma skórę i spowodować, że twarz wyglądać będzie świeżo i zdrowo. Regularne stosowanie maseczki wpłynąć ma na rozjaśnienie naskórka, przez co twarz prezentować ma się promiennie, znacznie bardziej atrakcyjnie i po prostu młodziej. Zmarszczki występujące na twarzy ulec mają spłyceniu, a skóra stać się ma pięknie wygładzona. Produkt wzbogacony został o liczne składniki złuszczające i odnawiające, takie jak kwas migdałowy, kwas laktobionowy, glukonolakton i roślinny kawior eksfoliujący - to one mają być gwarantem skóry pięknej i starannie zadbanej.
Produkt dedykowany jest skórze szarej, zmęczonej, pozbawionej blasku, potrzebującej silnej stymulacji odnowy komórkowej.
Dokładny skład:
INCI:Aqua/Water, Propylene Glycol, Cyclomethicone, Mandelic Acid,
Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Ethylhexyl Stearate,
Caprylic/Capric Triglyceride,
Paraffinum Liquidum, Cyclopentasiloxane, Glycerin, PEG-100 Stearate,
Sodium Hydroxide, Gluconolactone, Dimethicone, Propyl Gallate, Rosa Hybrid Flower Extract, Gallyl Glucoside, Lactobionic Acid, Hyaluronic Acid,
Microcitrus Australasica Fruit Extract, Epigallocatechin Gallatyl Glucoside,
Ceteareth-20, Polyacrylate Crosspolymer-6, Dimethicone Crosspolymer,
Disodium EDTA, Cyclohexasiloxane, Alkohol Denat., Parfum/Fragrance, Ethylhexylglycerin Phenoxyethanol, Citronellol, Geraniol, Hydroxycitronellal,
Limonene, Linalool
Paraffinum Liquidum, Cyclopentasiloxane, Glycerin, PEG-100 Stearate,
Sodium Hydroxide, Gluconolactone, Dimethicone, Propyl Gallate, Rosa Hybrid Flower Extract, Gallyl Glucoside, Lactobionic Acid, Hyaluronic Acid,
Microcitrus Australasica Fruit Extract, Epigallocatechin Gallatyl Glucoside,
Ceteareth-20, Polyacrylate Crosspolymer-6, Dimethicone Crosspolymer,
Disodium EDTA, Cyclohexasiloxane, Alkohol Denat., Parfum/Fragrance, Ethylhexylglycerin Phenoxyethanol, Citronellol, Geraniol, Hydroxycitronellal,
Limonene, Linalool
Maseczka znajduje się w dwóch saszetkach, po 5 ml każda. Nie będę pisać za dużo o opakowaniu, bo jest to typowe opakowanie maseczki, na którym zawarto wszelkie istotne dla klienta informacje. Jedna saszetka spokojnie wystarcza na dwie solidne aplikacje - zatem zaopatrując się w produkt za niewiele ponad 4 zł. gwarantowane mamy 4 rewelacyjne dawki nawilżenia i wygładzenia skóry. Bo faktycznie taki efekt osiągamy! Maseczkę nakładałam wieczorem na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu. Aplikacja była bardzo przyjemna, miałam wrażenie, że nanoszę na skórę lekkie, delikatnie pachnące masełko. Kosmetyk nie wchłaniał się od razu, tylko spokojnie, pomalutku wnikał w głąb skóry, dostarczając jej to, co dla niej najlepsze. Miał całą noc na to, aby odpowiednio zadziałać i rano zaprezentować rezultaty tej nocnej terapii - i rezultatów nie dało się nie zauważyć! Skóra była pięknie wygładzona, delikatnie napięta (ale nie nieprzyjemnie ściągnięta), cudna w dotyku, a przy tym odpowiednio nawilżona. Posiadając suchą i wrażliwą skórę zastanawiałam się, co mnie czeka o poranku - i na szczęście było to samo dobro, bo promienna i rewelacyjnie gładka twarz :-)
Maseczka spisała się u mnie bardzo dobrze. Nie mogę o niej nic złego powiedzieć, bowiem wywiązała się w 100% ze złożonych na opakowaniu obietnic. Jestem pewna, że regularne stosowanie jej odwdzięczy się długotrwałą piękną i zadbaną skórą na twarzy, szyi i dekolcie :)
* * *
Przy okazji zapraszam wszystkich serdecznie na ROZDANIE KOSMETYCZNE, w którym do wygrania są 3 zestawy kosmetyków marki Janda!
Chętnie przetestują tą maseczkę :) Skoro taka cena i 4 aplikacje to grzech nie spróbować :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie w tej chwili przydałaby mi się jakaś maseczka nawilżająca, bo po tym opalaniu na słońcu bardzo mi się przesuszyła :)
OdpowiedzUsuńLubię takie maseczki
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę taką markę :)
OdpowiedzUsuńMaseczka jest mi zupełnie nieznana.
OdpowiedzUsuńKusisz tymi nowościami, kusisz. teraz na wiosnę każdy chyba chce wyglądac jak najlepiej, a te kosmetyki świetnie się do tego nadają.
OdpowiedzUsuńFajna ta maseczka, warta wypróbowania :-)
OdpowiedzUsuńWypróbuję na pewno :)
OdpowiedzUsuńJa nie mogę wciąż przekonać się do maseczek
OdpowiedzUsuńoj chcę ją;D
OdpowiedzUsuńMoja mam lubi się z tymi maseczkami. Ja ostatnio testuję maseczkę na noc Perfecta i jestem z niej bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa maseczka :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z tą marką ;)
OdpowiedzUsuńwww.HELLO-WONDERFUL.blogspot.com ♥
Nie znam tej maseczki, ale chętnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńParę miesięcy temu dostałam krem tej firmy do wypróbowania za darmo w Rossmannie, a teraz okazuje się, że mają również maseczki. Z kremu byłam zadowolona,a teraz muszę poszukać maseczki :)
OdpowiedzUsuńNigdzie nie widziałam w drogeriach tych maseczek - być może, źle szukam :D Ale skoro jest taka wydajna i za taką cenę, to z pewnością warto wypróbować. Chociaż mam obawy jak spisze się na mojej mieszanej skórze...zaryzykuję :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała :D
OdpowiedzUsuń