Niezwykle zdrowy, a przy tym smaczny syrop z zielonych szyszek sosny.
Syrop z szyszek sosny to niezwykle zdrowa mikstura. Pomocna jest w przypadku:
- przeziębienia
- bólu gardła
- kataru
- ogólnego osłabienia odporności
Syrop z szyszek dodaje nam energii, jest paliwem dla mózgu i całego organizmu, działa rozkurczowo, moczopędnie, stymuluje odporność, wzmacnia organizm oraz działa przeciwmiażdżycowo.
SKŁADNIKI:
- ok. 3 kg zielonych szyszek
- 3 kg cukru
Delikatnie zrywam zielone szyszki sosny. Używam jednorazowych rękawiczek, w przeciwnym razie przez długi czas czułabym żywicę na dłoniach. Szyszki delikatnie płuczę pod bieżącą wodą i zalewam je zimną wodą na ok. 1 godz. - dzięki moczeniu w wodzie będzie się je łatwo kroiło.
Następnie przekrajam je wzdłuż i układam w litrowych słojach, każdą warstwę zasypując cukrem. Ostatnią warstwę stanowić ma cukier.
Słoje przykrywam wieczkiem bez zakręcania i odstawiam w ciepłe miejsce na ok. 2 tyg. (tj. do czasu, kiedy syrop stanowić będzie ok. 2/3 słoju). Po tym czasie syrop przelewam do małych słoiczków i przechowuję w ciemnym i chłodnym miejscu.
Syrop wspaniale smakuje i pomocny jest zwłaszcza w czasie jesiennej i zimowej słoty.
Syrop z zielonych szyszek sosny |
SMACZNEGO! ;-)
Jeśli jeszcze nie lubicie, to polecam zalajkować Wielopokoleniowo na facebook'u - będziecie ze wszystkim na bieżąco :-)
JEstem ciekaw jego smaku :D
OdpowiedzUsuńJa rowniez jestem ciekawa. Przeglądam sobie często blogi kulinarne w poszukiwaniu nowych inspiracji, ale przyznam, ze jeszcze nie spotkałam się z przepisem na syrop z zielonych szyszek sosny. Szyszek mam obecnie na działce sporo, mam własną sosnę, dwie sosny u sąsiada, tak wiec co roku mogę powiedzieć, ze wywożę szyszki taczką.
OdpowiedzUsuńJednak nigdy nie pomyślalam, ze mogą mieć jakieś zastosowanie. Syrop nie wydaje sie taki trudny w przygotowaniu, a z tego co czytam, rzeczywiśćie może miec dobre właściwości prozdrowotne. Tak wiec być moze na dniach przygotuję co nie co :)
Nigdy nie wpadłabym na to, żeby z takich szyszek przyrządzić syrop. A mam kilka takich sosen w okolicy! Świetny pomysł, by przyrządzić to teraz, a mieć takie dobroci na zimę. Może sprawdzi się przy przeziębieniach. :)
OdpowiedzUsuńKolory bajeczne, a jeszcze wyobrażam sobie zapach. Ciekawią mnie też możliwe walory lecznicze :)
OdpowiedzUsuń