Dziś zapraszam na grę, która idealnie sprawdzi się podczas spotkań ze znajomymi.
"Lombard. Życie pod zastaw" to nowa gra planszowa dostępna w ofercie marki Alexander. Dedykowana jest osobom od 12. roku życia, zatem kilkuletnie dzieci muszą jeszcze nieco uzbroić się w cierpliwość, zanim rozegrają rundkę z rodzicami :-)
Na czym polega gra?
Celem gry jest zdobycie kart przedmiotów po jak najniższej cenie i sprzedanie ich jak najdrożej. Wygrywa osoba, która na końcu rozgrywki, po odliczeniu kart i gotówki, będzie mieć najwięcej pieniędzy. Podejmowane decyzje muszą być przez graczy dobrze przemyślane, ponieważ niektóre przedmioty mają ukryte wady lub zalety, które mogą wpłynąć na wartość przedmiotów. Zwycięzcą gry zostaje ten z graczy, który okaże się najlepszym strategiem i najlepszym sprzedawcą roku!
Co najbardziej podoba nam się w tej grze?
Przede wszystkim podoba nam się to, że gra nie jest nudna i monotonna. Jest ona pełna ciekawych zwrotów akcji, które świetnie urozmaicają rozgrywkę. Cały czas trzeba być skoncentrowanym, spokojnie i roztropnie ważyć swoje decyzje. Fajne jest również to, że gra daje nam okazję sprawdzenia, czy okazalibyśmy się dobrymi przedsiębiorcami, czy wręcz przeciwnie, nie mamy żyłki do handlu ;-) Gra jest zabawna i idealnie nadaje się do urozmaicenia spotkań towarzyskich, czy to z rodziną, czy z przyjaciółmi.
Jakie są elementy gry?
- tekturowe pionki z postaciami - 6 szt.
- podstawki pod pionki - 6 szt.
- plastikowy pionek
- plansza
- karty - 165 szt.
- Czerwona kostka Sprzedaży
- Zielona Kostka Kupna
- Biała Kostka Ruchu
- banknoty - 250 szt., po 50 szt. każdego rodzaju
- czeki - 63 szt.
- notes
- instrukcja
Dane szczegółowe:
nazwa: Lombard. Życie pod zastaw.
producent: Alexander
wiek: od 12 lat
płeć: chłopiec/ dziewczynka
ilość graczy: 2-6
Uwielbiamy planszówki całą rodziną, a tu znalazłam kolejną, którą z chęcią bym przetestowała... Czemu tylko nie da się rozciągnąć doby, by na wszystko to starczyło czasu ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję! O tej grze nie słyszałam, wygląda bardzo fajnie i inaczej. Czasem warto rozerwać się w ten sposób, mam nadzieję że podczas wizyty w księgarni ją dorwę <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam planszówki i myślę, że ta sprawdziła by się w naszej rodzinie!
OdpowiedzUsuń... oprócz tego, że nie podoba mi się nazwa gry, to może okazać się ciekawa ...
OdpowiedzUsuńPlanszówki to nasza miłość, a tutaj widzę też podstawy edukacji finansowej, a to u nas na czasie.
OdpowiedzUsuń