26.07.2019

Wakacyjne wycieczki z dziećmi- 5 rzeczy, o których nigdy nie zapominam!

Wakacje trwają w najlepsze. A jak wakacje, to więcej wolnego czasu, który spędzić możemy na wiele różnych sposobów.

Wakacyjne wycieczki z dziećmi- o czym nigdy nie zapominam?
Oczywiście, pierwsze, co kojarzy nam się z wakacjami, to dłuższy wyjazd, optymalnie 2-tygodniowy - morze, góry, jezioro, all inclusive poza granicami naszego kraju. Tylko od nas, naszych preferencji, a często również i zasobności naszego portfela, zależy, na co się zdecydujemy i jak upływać nam będą letnie, słonecznie dni. Pamiętajmy jednak, że wakacje to nie tylko ten jeden długi wyjazd. To także kilkadziesiąt (!) pozostałych dni, które możemy, czy nawet powinniśmy, sobie umilić i sprawić, aby czas miło upływał. Zwłaszcza, kiedy mamy na pokładzie dzieci, które szybko się nudzą i często potrzebują nowych bodźców ;-) U nas rewelacyjnie sprawdzają się rozmaite wycieczki, jednodniowe czy nawet kilkugodzinne- spontaniczna wycieczka rowerowa po okolicy połączona z lodami i placem zabaw, wycieczka do pobliskiej miejscowości, w której znajduje się wielki zamek plus park z placem zabaw (i oczywiście lody), wyprawa do nie tak odlegle położonych sąsiadów Czechów i spędzenie miłego dnia w ich uzdrowiskowej miejscowości ... Pomysłów na wycieczki może być mnóstwo, ale jedno je łączy - rzeczy, o których nigdy nie zapominam przy ich realizacji.

Wakacyjne wycieczki z dziećmi- 5 rzeczy, o których nigdy nie zapominam!

1. Nakrycia głowy
Czapeczki z daszkiem, kapelusze, ewentualnie różne chustki fikuśnie zamotane na głowie to obowiązkowa część odzienia, która zawsze znajduje się u moich dzieci. To nie tylko ochrona przed przegrzaniem czy nawet udarem, ale również ochrona twarzy i oczu przez silnymi promieniami słonecznymi. 




2. Okulary przeciwsłoneczne
Jest to kolejna niezwykle istotna rzecz, z której nigdy nie rezygnujemy. Okulary przeciwsłoneczne chronią nie tylko oczy przed ostrymi, letnimi promieniami słońca, które mogłyby niszczyć wzrok, uszkadzając siatkówkę. Są one obowiązkowe podczas zabaw na piasku, a także przy jeździe rowerem. Piasek czy też mucha w oku skutecznie mogą zepsuć nawet niezwykle udaną wyprawę, dobre okulary są więc dla nas priorytetem. Staram się, aby nie były to również pierwsze lepsze okulary, a produkty z filtrem, kupione w dobrym sklepie. W tym roku udało nam się zakupić fajne okularki dla synka w SMYKU. Są one nie tylko wygodne, niemalże nieodczuwalne podczas noszenia, ale i solidnie wykonane, dając gwarancję, że wzrok i oczy dziecka są dobrze zabezpieczone.






3. Kaski 
W przypadku wycieczek rowerowych jest to u nas obowiązkowy atrybut. Nie wyobrażam sobie, aby moje dziecko miało jechać rozpędzone po ścieżce rowerowej bez zabezpieczenia głowy kaskiem. I podobnie jak w przypadku okularów, tu również stawiam na jakość i dobre wykonanie. Na zdrowiu i bezpieczeństwie dzieci nie będę nigdy oszczędzać ;-) Moim dzieciakom kaski towarzyszyły już od pierwszych rowerowych wypraw i teraz jest to dla nich oczywistość, że kask na głowie musi być. 


4. Wygodna odzież
Dlaczego piszę o takich oczywistych rzeczach jak ubranie? Bowiem niejednokrotnie zdarza się, że dziecko upiera się na coś swojego absolutnie ulubionego, co jednak niekoniecznie musi być ulubione i dobre dla jego organizmu. Przykład? Mój syn ma obecnie fazę na piłkarzy i strój piłkarski - który w 100% wykonany jest z nieoddychającego poliestru... Zawsze pilnuję tego, aby ubiór jego, jak i jego siostry, był z jak najbardziej naturalnych i oddychających materiałów. Mogę mieć wtedy pewność, że ich ciało nie zapoci się przy pierwszej lepszej aktywności fizycznej, których podczas wycieczek jest przecież niemało ;-) 

5. Odpowiedni prowiant
Odpowiedni, czyli dopasowany do dzieci, rodzaju wycieczki i pogody. Nie będę upierać się i nie zapakuję im samego zdrowego i najlepszego moim zdaniem jedzenia, ale takie przekąski, które wiem, że zjedzą, będą syte i zadowolone. Bułeczka z wędlinką, buteleczka soku, jakiś soczek wyciskany z tubki dla synka, dla córki chlebek z masłem orzechowym, woda, soczek z tubki, dla dwójki jabłko i banan. Całkowicie rezygnuję z wszelkich batoników i czekolad, bo po prostu podczas eskapady będą w bardzo kiepskim stanie, rozsypując się czy też roztapiając całkowicie.



A jak to wygląda u Was?
O czym nigdy nie zapominacie?
Czy coś może dodalibyście do tej listy?










17 komentarzy:

  1. Przydatny post dla Mam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie woda i krem z filtrem to obowiązek! Nakrycie głowy też jest ważne :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo przydatny post. Dodałabym wodę! - szczególnie jak jest ciepło, chociaż to w prowiant się zalicza. I krem z filtrem aaaa i jeszcze jakieś chusteczki (głównie nawilżające) do wytarcia rąk po posiłku lub teraz są takie środki w małych buteleczkach z dozownikiem - do mycia rąk.
    I... jak się da to kawałek papieru bo cóż zrobić jak np. w lesie, gdzie nie ma toalet trzeba kupkę czy siku - szczególnie jeśli chodzi o dzieci. ;)

    pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wodę wliczamy w prowiant ;-) Kawałek papieru lub chusteczki - to fakt, muszą być ;-)

      Usuń
  4. Okulary i coś na główkę to podstawa!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdecydowanie zgadzam się z Tobą, jeszcze dorzucilabym jako niezbędne parę rzeczy, np krem z wysokim filtrem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie ruszam się bez podręcznej apteczki! Dla mnie to must have- nawet w mojej torebce mam taką minimalistyczną.

    OdpowiedzUsuń
  7. Najważniejsze by na wycieczkę z dzieckiem nie zapomnieć dziecka :D Resztę się ogranie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajne porady, ale poza tym oczywistymi wydawać by sie mogło rzeczami, ktore wymieniłaś ważne jest, znam to z własnego podworka, żeby małe dziecko miało towarzystwo w swoim wieku. Wtedy wszystko jest idealne. Nie ma marudzenia i nudy, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystkie te rzeczy przydadzą się tez dorosłym. Sama staram się o tym nie zapominać podczas swoich podróży.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojej jak byłaś blisko mnie. Westerplatte widać z okien mojego rodzinnego domu.
    A co do rzeczy na wyjazd praktycznie wszystko zabieramy na nasze wyjazdy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zawsze mam przy sobie coś na słońce i na skaleczenia wszelkiego rodzaju :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mini apteczka z aviomarinem. 2-3 plasterki, chusteczka odkażająca to przy chłopakach obowiązkowy zestaw!

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam serdecznie do polubienia fanpage https://www.facebook.com/WielopokoleniowoTrzy/
oraz do obserwacji na Instagramie (https://www.instagram.com/wielopokoleniowo/)!