Wspaniałe jako drugie śniadanie czy też pożywny podwieczorek - zapraszam do wypróbowania!

Bardzo lubię wykorzystywać małe ziarenka chia do przeróżnych deserów czy też ciasteczek. Tym razem jest bardzo prosto, ale to wcale nie znaczy, że niesmacznie ;-)
SKŁADNIKI:
- 6 łyżek nasion chia
- 2 szklanki mleka kokosowego (można też użyć migdałowego czy zwykłego krowiego)
- 2 łyżeczki miodu
- 2 jabłka
- 1 dojrzały banan
- szczypta kurkumy
- jagody, kawałki mandarynek, winogrona
Nasiona chia moczę w mleku przez kilka godzin, najlepiej przez noc. Następnego dnia powstały pudding słodzę miodem do smaku. Przygotowuję musy z owoców: blenduję banana i odkładam na bok; ścieram jabłko na drobnej tarce, dodaję kurkumę, zagotowuję przez chwilę i studzę.
Następnie układam warstwy puddingu w wysokiej szklance, przekładając musami z owoców.

SMACZNEGO! :-)

Przepis pochodzi z książki "Smakoterapia 2. Kuchnia roślinna bez glutenu, nabiału i cukru" wydawnictwa Edipresse Książki.
* * *
Jeśli jeszcze nie lubicie, to polecam zalajkować Wielopokoleniowo na facebook'u - będziecie ze wszystkim na bieżąco :-)
W sumie dużo składników nie ma a wygląda niezwykle bogato :) Smakuje pewnie też odlotowo
OdpowiedzUsuńWszystko mi się tu podoba poza tym chia, jakoś za nim nie przepadam :)
OdpowiedzUsuńlubię chia, choć przyznam że nie od razu mi posmakowało. Taki deser chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda i zapewne tak samo smakuje!
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego typu desery. Chia w deserach i jogurtach uwielbiam. Często robisz takie rarytasy w domu?
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo za tak dobry post. Chia nie jest jeszcze tak rozpropagowane, jak powinno być. Dzięki właśnie takim przepisom możemy zdrowiej się odżywiać. Czy Wy używacie takich zdrowych składników, a jeśli tak to, jak często? Obecnie zastanawiam się nad przejściem na dietę i chętnie poznam opinie innych.
OdpowiedzUsuń