Kolejna noc z siarczystym mrozem, kolejny poranek, kiedy auto nie chce odpalić i gorączkowo zastanawiamy się, w jaki sposób najszybciej dostać się do pracy.

Z pewnością ostatnie dni nie nastrajały nas do snucia rozległych planów dotyczących odległych, egzotycznych wyjazdów. Ba! Złoszcząc się na auto, które znowu nawaliło, z pewnością była to ostatnia rzecz, o jakiej myśleliśmy. Nosząc grube i ciepłe swetry, które w końcu doczekały się swoich 5 minut, nawet przez głowę nie przeszły nam bikini i krótkie sukieneczki. I tu na moment muszę się zatrzymać - pisząc "nam", mam tu na myśli w dużej mierze rodziców, którym do tych wszelkich spowodowanych mrozem kłopotów dochodzą zakatarzone i kaszlące dzieciaczki, łapiące wszelkie infekcje i po drodze zarażające się wzajemnie. W takich momentach myślimy raczej o wizycie u lekarza, niż wizycie na odległej wyspie. Dni jednak pędzą do przodu, ani się obejrzymy, a po mrozach nie będzie już śladu, choroby dzieci staną się przeszłością, a do nas nagle dojdzie, że przecież chcieliśmy się gdzieś wybrać wszyscy razem, całą rodzinką, na weekend majowy, wielkanocny czy też jakikolwiek inny, ciepły weekend. Żeby mieć spokojną głowę, warto odpowiednio wcześniej zadbać o pewne rzeczy, aby później móc tylko cieszyć się relaksem i wypoczynkiem.

Jak zatem przygotować się do wyjazdu weekendowego z małymi dziećmi?
- wybierzcie miejsce, w którym wszyscy będziecie się dobrze czuli
Czy to góry, czy morze, warto znaleźć taką miejscówkę, w której Wasze pociechy zapewnione będą miały atrakcje, chociażby miałby to być wielki plac zabaw tuż przy plaży. Dzieciom często na prawdę nie potrzeba dużo do szczęścia, a jak wiadomo, szczęśliwe dzieci to szczęśliwi rodzice.
Przykład: Gdynia z dużą, piaszczystą plażą miejską i dużym placem zabaw tuż obok; dla pragnących nieco większego spokoju polecić mogę Gdynię Orłowo z pięknym klifem, urokliwym molo i- oczywiście- placem zabaw. Dobrze, jeśli przy wybranej miejscowości są jeszcze inne w okolicach, które mają coś ciekawego do zaoferowania. W Trójmieście miejsc takich nie brakuje!
- dokładnie się spakujcie, tworząc dużo wcześniej listę rzeczy do zabrania
Dlaczego dużo wcześniej? Bowiem każdego dnia możemy coś do niej dopisać, a uwierzcie, że mając taką listę zawsze wpadnie nam coś do głowy.
Przykład: inhalator, różne leki, termometr, apteczka z kolorowymi plasterkami, stroje do kąpieli, ulubione zabawki, książeczki i gry dzieci.
- zadbajcie o bezpieczny i optymalny dla Was środek transportu
Mając małe dzieci dochodzi nam kilka dodatkowych bagaży, które będą towarzyszyć nam w podróży. Aby móc zapakować je bez problemu, najlepszym rozwiązaniem jest wyjazd autem. Mobilność, sporo miejsca załadunku i wygoda to bez wątpienia największe atuty podróżowania samochodem.
Przykład: Jeśli jesteśmy akuratnie na etapie wyboru auta lub być może planujemy to uczynić w najbliższym czasie, warto wziąć pod uwagę auto przede wszystkim bezpieczne i kładące duży nacisk na wygodę podróżowania. Jednym z topowych aut w swojej klasie jest bez wątpienia SUV Volvo XC90. Każdy element tego pojazdu zaprojektowano tak, aby jego prowadzenie było prostsze, bardziej komfortowe i mniej stresujące. Kamera 360˚ cudownie ułatwia parkowanie oraz manewrowanie przy małej prędkości w wąskich alejkach, zapewniając widok na samochód z perspektywy lotu ptaka, układ Pilot Assist automatycznie utrzymuje prędkość jazdy lub odległość od poprzedzającego pojazdu, a także pomaga - delikatnymi ruchami kierownicy - utrzymać samochód na środku pasa ruchu, a System Queue Assist umożliwia bezpieczną, komfortową jazdę, sterując automatycznie przyspieszenie, hamowanie i ruchy kierownicy. Wygodą jest również możliwość sterowania głosem lub dotykiem. Te rozwiązania Sensus łączą najwyższej klasy funkcje informacyjne i rozrywkowe. Nie można pominąć też bogatego wyposażenia, m.in. zwiększającego bezpieczeństwo dzieci. Wszystkie te detale czynią podróż prostszą i znacznie bardziej komfortową, a podczas podróżowania przecież o to właśnie chodzi.
- nie zapomnijcie o dobrym humorze!
Wbrew pozorom to wcale nie jest takie oczywiste. Starając się, aby wszystko przebiegło jak najlepiej, często stresujemy się zupełnie niepotrzebnie, co tylko sprzyja nerwowej atmosferze, a następnie kłótniom i różnym spięciom. A to przecież nie o to chodzi! Cieszmy się swoim towarzystwem, bawmy się ze swoimi dziećmi, nawet jeśli ma to być po raz kolejny zabawa na tym samym placu zabaw, uśmiechajmy się i bądźmy dla siebie mili. W końcu to nasz wspólny rodzinny wyjazd!



A Wy w jaki sposób przygotowujecie się do wyjazdów?
Macie jakiś swój stały "rytuał przygotowań"?
* * *
Jeśli jeszcze nie lubicie, to polecam polubić Wielopokoleniowo na facebook'u
- będziecie ze wszystkim na bieżąco :-)
Ostatni punkt uważam za szalenie ważny. Dobre nastawienie to postawa - nie ma nic gorszego niż zestresowani rodzice, którzy irytują się każdą drobnostką i psują cały wyjazd.
OdpowiedzUsuńMy przez długi czas baliśmy się wyjeżdżać, bo nie wiedzieliśmy, jak młoda zachowa się w podróży. Szczególnie długo odkładaliśmy podróżowanie pociągiem, ale w zeszłym roku wreszcie się zdecydowaliśmy i było lepiej niż zakładaliśmy. Wszystko da się przetrwać, a chwile spędzone wspólnie w nowym ciekawym miejscu wynagradzają każdy stres :)
My staramy się często wyjeżdżać, ale dobrze zaopatrzona apteczka to szalenie istotna dla nas sprawa.
UsuńJadąc gdziekolwiek z dziećmi należy przede wszystkim być przygotowanym na nieprzewidziane i odpuścić sobie. Wtedy jedzie się znacznie przyjemniej.
OdpowiedzUsuń... nie stresować się i za bardzo nie przejmować się wszystkim - coś w tym jest! :-)
UsuńCenne wskazówki! Myślę, że to idealna ściąga dla wszystkich Świeżaków w sprawach wyjazdu ;)
OdpowiedzUsuńTo generalnie bardzo podstawowe rady, ale warto o nich pamiętać ;-)
UsuńCenne dla osób, które mają dzieci.
OdpowiedzUsuń... zwłaszcza w wieku przedszkolnym ;-)
UsuńBardzo cenne wskazówki, szczególnie dla niedługo taty ;-))
OdpowiedzUsuńPrzydadzą Ci się, mam nadzieję ;-)
UsuńNie mam dzieci, ale wiem ze taki wyjazd trzeba dobrze i przemyslanie zaplanowac ;)
OdpowiedzUsuńI najlepiej wszystko to zrobić pomału, na spokojnie :)
UsuńZdecydowanie lista to pierwsza rzecz jaka robie zanim zaczne wrzucac cokolwiek do walizki :)
OdpowiedzUsuńStaram się zawsze dobrze zaplanowac takie wypad :)
OdpowiedzUsuńBardzo trafne punkty, które powinny być wykorzystywane zawsze przy planowaniu podróży - czy to na weekend, czy na dlużej:)
OdpowiedzUsuńOstatnio tak planowałam podróż z wnuami, musiałam pełna listę dac synowi, żeb mi wszystko spakowali.
OdpowiedzUsuńPierwsza dłuższa podróż nas zaskoczyła... Dziecko miało prawie rok, dużo jeździliśmy samochodem, ale na krótkich odcinkach. Nie przewidzieliśmy, że będzie miało chorobę lokomocyjną. Od tamtej pory zawsze wozimy pojemnik z przykryciem...
OdpowiedzUsuńnie mam dzieci ale wyjazd by mi sie przydał:)
OdpowiedzUsuńMy zawsze mamy dobre humory nawet jeśli czegoś zapomnimy 😀
OdpowiedzUsuńU nas sprawdza sie zasada dobry humor to podstawa. A reszta cóż... zawsze mozna dokupić to czego sie zapomniało a podroz to zawsze u nas przygoda
OdpowiedzUsuńOj dobre nastawienie do klucz do udanego wyjazdu
OdpowiedzUsuńUwielbiam podróże, jednak te z dziećmi nie pozwalają prawdziwie wypocząć
OdpowiedzUsuńMy szczegółowo planujemy dalsze i dłuższe wyjazdy - natomiast weekendowe są raczej spontaniczne. Gdzie nas oczy poniosą, jedna torba - i w drogę ;)
OdpowiedzUsuńNajważniejszy jest punkt ostatni, całą resztę da się jakość ogarnąć i obejść ;)
OdpowiedzUsuńZ racji tego, że obecnie mieszkamy za granicą to dalekie wyjazdy z dzieckiem są dla nas standardem, zawsze na dłuższy wyjazd bagażnik samochodu mamy wypełniony po brzegi.
OdpowiedzUsuńGuten Morgen, das sind sehr schöne Bilder. Ich wünsche Dir einen schönen Tag. Liebe Grüße Jana
OdpowiedzUsuńDobry humor to podstawa ! Listę robię zawsze ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A nasze wypady weekendowe w większości należą do tych nieplanowanych- spontanicznych.
OdpowiedzUsuńja na takie wycieczki nie zabieram wózka, bo często są jakieś schody, progi itp. Więc i auto nie musi być duże :) za to biorę nosidełko Luna Dream, jest bardzo wygodne i komfortowe do noszenia malucha
OdpowiedzUsuńMy dość często wyjeżdzamy z Julciem. Jeśli tylko mamy możliwość pakujemy bagaż i ruszamy - na dzień, dwa, weekend, tydzień, miesiąc. Pakowanie mamy opanowane :)
OdpowiedzUsuńW sezonie mamy jedną torbę dla dziecka, która nawet nie jest rozpakowywana (oprócz brudnych ubranek oczywiście). To sporo pomaga jeśli co weekend jest zaplanowany jakiś wyjazd ;)
OdpowiedzUsuń