12.01.2018

"Manufaktura codzienności" - czyli codzienne myśli, emocje i historie

"(...) być optymistycznymi zwycięzcami, bo przecież tyle fantastycznych rzeczy robimy każdego dnia. Możemy zwyciężać, sprawiając innym małe radości, bo przecież skoro dobro wraca, możemy wszystko. 
Ja uśmiecham się do zwycięstw, które dziś spotkam."



Zaczęłam się zastanawiać, czy ja jestem „kimś”. Ani artystka, ani rzemieślnik, ani dziennikarz, ani kucharz — mimo że tworzę, urządzam, piszę, gotuję. Zamiast rzeczownikami wolę się określać przymiotnikami (jaka jestem) lub czasownikami (co robię). A jednak jest jeden rzeczownik, którym z przyjemnością się określę. Jestem człowiekiem. I dodam jeszcze ulubiony przymiotnik: szczęśliwym.

Wszystkie słowa, które przeczytacie w książce, to moje myśli, zbierane i zapisywane każdego dnia, słowa składające się na moją codzienność, moje emocje, moja historia. Wszystkie opisane zasady, metody, schematy są moje, dla mnie i o mnie — szyte na miarę, nie muszą pasować na każdego jak sukienka z sieciówki. Nawet nie powinny. Nie odważyłabym się nikomu ich narzucać, nie miałabym śmiałości mówić innym, jak mają żyć. Jedyne, do czego zebrałam w sobie odwagę, to opowiedzieć Wam, jak ja żyję. Opisać zawartość szufladek mojego świata, zdradzić, jakimi ścieżkami dochodziłam do mojego „dziś”.

Jeśli znajdziecie tu myśl dla siebie, jeśli odszukacie drogę, którą ja przeszłam, a którą Wy chcecie poznać — będzie to dla mnie wielki honor i dowód, że jestem człowiekiem jeszcze bardziej. Niech te kartki, które Wam oddaję, będą Waszym notatnikiem, niech będą zapisane Waszymi słowami — dopiszcie je do moich, by ten tekst żył, by uszczęśliwiał następnych, czasem uspokajał, a innym razem wzburzał. Niech te słowa żyją naszymi historiami.

Jak przyjemnie czyta się tę książkę! Niespiesznie, spokojnie, optymalnie przy kubku gorącej herbaty lub aromatycznej kawy. Myśli i spostrzeżenia autorki zapisane są w prosty sposób, są przyjemne i ciepłe, od razu trafiające do nas i naszego serca. To notatki z codzienności pisarki, która widzi szczęście w każdym dniu i potrafi dostrzegać pozytywy nawet w trudnych momentach. Mimo, że nie jest to poradnik typu "jak żyć, aby być szczęśliwym", to czytając te zapiski automatycznie zaczynamy nieco inaczej spoglądać na swoje codzienne życie, doceniając różne drobiazgi, na które wcześniej nie zwracaliśmy uwagi. Zdecydowanie polecam!

Dane techniczne:
Autor: Joanna Matusiak
Tytuł: Manufaktura codzienności
Wydawnictwo: Sensus
Data premiery: 17.01.2018
Ilość stron: 352



* * * 
Jeśli jeszcze nie lubicie, to polecam polubić Wielopokoleniowo na facebook'u 
- będziecie ze wszystkim na bieżąco :-)




18 komentarzy:

  1. Tego typu książki u mnie są numerem jeden! Tylko ewidentnie brak mi czasu na czytanie... :(

    OdpowiedzUsuń
  2. To musi być naprawdę bardzo lekka książka!

    OdpowiedzUsuń
  3. Uważam się za szczęśliwa kobietę, a w drodze do tego szczęścia pomogły mi także przeczytane książki. Pamietam, pierwsza z
    Nich o asertywności, głęboko zapadła mi w pamięć, bo zainspirowałam mnoe do działania i wprowadzenia pierwszych zmian w moim zyciu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię takie ksiązki, chętnie poczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sympatycznie się zapowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawa książka. Ja lubię czytać książki wieczorem. leżę w łóżku i tak się relaksuje

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo często zapominamy o tym, aby cieszyć się z drobiazgów. Myślę, że nawet autorka ma momenty, w których o tym zapomina. Fajnie jednak dostarczać sobie impulsów, które będą nam o tym przypominać, a ta książka to chyba właśnie taki impuls :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo mnie zachęciłaś do jej przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  9. To musi być bardzo budująca i motywująca lektura :) Na pewno dzięki takim książkom człowiek uczy się doceniać to, co ma.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam problem czasem, by cieszyć się z drobiazgów, ale pracuję nad tym :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wyjatkowa chetnie przeczytam potrzebuje dawki optymizgu

    OdpowiedzUsuń
  12. Takie książki czyta się lekko i przyjemnie. Chociaż muszę przyznać, że gdy mam dołek to trudno mi spojrzeć optymistycznie na coś jedynie za sprawą lektury.

    OdpowiedzUsuń
  13. Chętnie w wolnej chwili sięgnę po tę książkę

    OdpowiedzUsuń
  14. uwielbiam tego typu książki ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ładnie wydana, ale nie wiem, czy to tytuł dla mnie

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam serdecznie do polubienia fanpage https://www.facebook.com/WielopokoleniowoTrzy/
oraz do obserwacji na Instagramie (https://www.instagram.com/wielopokoleniowo/)!