"Niektórzy odkrywają, że brakuje im pewnych elementów. Innym wydaje się, że mają ich zbyt wiele. W każdym przypadku zostaje nam tylko kręcić głowami - tego nie da się zrobić..."
Dwoje nieznajomych, odciętych przez zamieć śnieżną na lotnisku w Salt Lake City, postanawia wynająć wspólnie niewielki samolot, aby dotrzeć do domu. Ben Payne to świetny chirurg, który wraca z konferencji, Ashley Knox, felietonistka w jednym z czasopism, jest właśnie w drodze na swój ślub. W wyniku tragicznego zrządzenia losu trafiają jednakże w jedno z najdzikszych pustkowi stanu Utah, pośrodku srogiej zimy, ciężko ranni, wiele mil od jakichkolwiek oznak cywilizacji. Bez jedzenia i możliwości znalezienia schronienia, dysponując jedynie sprzętem wspinaczkowym Bena, ich szanse na przeżycie wydają się nikłe, lecz to, że mogą polegać tylko na sobie, budzi w nich poczucie więzi, która wkrótce przeradza się w coś więcej. W miarę jak dni przechodzą w tygodnie, ich walka o przeżycie staje się coraz bardziej dramatyczna. Czy uda im się wydostać z tego pustkowia, a jeżeli tak, czy to doświadczenie zmieni ich już na zawsze?
Książka od samego początku wyraźnie przedstawia nam głównych bohaterów i kreśli ich cechy charakteru. Ona to twarda kobieta, feministka, z mocnym, zdecydowanym charakterem. On jest lekarzem, najlepszym w swojej dziedzinie, szczerze troszczącym się o swoich pacjentów. Ona jest tuż przed ślubem, on w separacji, jednak wciąż ma w myślach i w sercu swoją żonę. Dobrze możemy ich sobie wyobrazić, a ja, czytając tę powieść, mimowolnie nieustannie miałam przed oczami Kate Winslet (mimo to, że filmu jeszcze nie widziałam).
Powieść napisana jest w pierwszej osobie i całą historię snuje Ben. Dodatkowo wplecione są rozdziały, w których mężczyzna kieruje słowa do swojej żony, nagrywając je na dyktafon. Ciekawie urozmaica to całą historię, choć muszę zdradzić, że niektóre momenty pomijałam, chcąc jak najszybciej przejść do akcji w śniegu i w górach.
Całą powieść czyta się bardzo szybko, przyjemnie wciąga czytelnika, a sporo dialogów dodatkowo dodaje jej tempa. Mimo sporej przewidywalności potrafi też zaskoczyć - i to dodaje jej smaku ;-) Na jesienny wieczór jest to na prawdę ciekawa i warta zainteresowania propozycja ;-)
Dane techniczne:
fajnie że w recenzji podajesz dane techniczne książki
OdpowiedzUsuńDziękuję za recenzję. Trzeba się zapoznać bliżej :) (albo u mnie albo u ciebie rozjechały się dane techniczne :)
OdpowiedzUsuńOooo! Ciekawa książka się zapowiada.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna recenzja.
Pozdrowionka! :)
Muszę sobie stworzyć listę książek do przeczytania. Ta zdecydowanie na nią trafi. Co najzabawniejsze, po przeczytaniu Twojej recenzji wiem już, że też będę mieć przed oczami twarz Kate Winslet.
OdpowiedzUsuńSądzę, że może mi się spodobac ta ksiażka :)
OdpowiedzUsuńOstatnio grałam w grę z podobnym surwiwalowym tematem.
OdpowiedzUsuńMogłabym ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńBardzo m,nie zaciekawiła. Muszę ją koniecznie przeczytać.
OdpowiedzUsuńZapowiada się świetnie Wpisuję na listę czytelniczą
OdpowiedzUsuńWedług mnie brzmi bardzo ciekawie!:)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam, jak uporam się z moim meeega stosem!
OdpowiedzUsuńZanim obejrzę film lubię sięgnąć po książkowy pierwowzór - żebym potem mogła obie te rzeczy porównać.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie książki czytam w pierwszej kolejności zanim obejrzę film. W tym przypadku też tak muszę zrobić. Zaciekawiłaś mnie tą książką.
OdpowiedzUsuńZapowiada się świetnie, oo książkę sięgnę na pewno bo lubię powieści katastroficznw i podróżnicze, w przeciwieństwie do filmów katastroficznych, uważam, że czasem slowa oddaja wiecej emocji niż obraz, jest tu miejsce dla wyobraźni, ciekawie napisana recenzja, zachęca do lektury, książka idealnie nadaje się też na prezent dla faceta:)
OdpowiedzUsuńWow, super książka - na pewno po nią sięgne w najbliższym tygodniu
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie książki. Planuję wybrać się na film do kina. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMyslę, że na jesienne wieczory będzie to dobra literatura dla mnie
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie. Sama okładka już przykuwa wzrok. Wiem, że po okładce się ni ocenia no ale... :D
OdpowiedzUsuńOkładka rzeczywiście ładna, no bo jest na niej Kate Winset:)
OdpowiedzUsuńŚwietna okładka, a i wnętrze wydaje się ciekawe :)
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawie się zapowiada
OdpowiedzUsuńGdzieś już czytałam o tej książce. Może być naprawdę interesująca...
OdpowiedzUsuńLubię takie okładki nawiązujące do filmu :)
OdpowiedzUsuńKsiążka idealna dla mnie
OdpowiedzUsuńFajna książka ale zastanawiam się jaki jest film.
OdpowiedzUsuń