Muffinki z dodatkiem świeżych, zerwanych prosto z drzew brzoskwiń idealnie smakują do ciepłej kawy czy filiżanki herbaty ;-)
Składniki :
2 szklanki mąki
2/3 szklanki cukru trzcinowego
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1 cukier waniliowy
1/2 opakowania cukru cynamonowego
szczypta soli
2 jajka
1/2 szklanki oleju
1 szklanka mleka
1 szklanka drobno pokrojonych świeżych brzoskwiń
Połączyć ze sobą wszystkie suche składniki. W drugim naczyniu wymieszać jajka z mlekiem i olejem, dodać brzoskwinie. Suche składniki połączyć z mokrymi.
Ciasto wlać do foremek, piec w piekarniku nagrzanym do ok. 190 'C (grzałki góra-dół), piec około 25-30 minut.
SMACZNEGO! :-)
* * *
Jeśli jeszcze nie lubicie, to polecam polubić Wielopokoleniowo na facebook'u
- będziecie ze wszystkim na bieżąco :-)
Ostatnie jakie robiłam z Twojego przepisu wyszły fajnie, a że lubię brzoskwinie to i tym razem skorzystam :)
OdpowiedzUsuńNie uwierzysz, ale wczoraj robiłam muffinki .... z malinami:-) Dostałam od sąsiadów dojrzałe maliny, więc napiekłam dla rodziny muffinek. Znikły szybko. Z brzoskwiniami jeszcze nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne muffinki.
OdpowiedzUsuńAleż Ty masz ciekawe pomysły zawsze!
Nie brakuje tu inspiracji.
Wszystko zawsze bardzo apetyczne.
Podoba mi się! :) Zjem chętnie jedną.
Miłego dnia!
Pozdrawiam :)
Ależ bym zjadła ♥
OdpowiedzUsuńpychotka!!!
OdpowiedzUsuńZjadłabym na podwieczorek :)
OdpowiedzUsuńMniam. Lubie ciasta z brzoskwiniami :)
OdpowiedzUsuńMuffinki są przepyszne chyba w towarzystwie każdych owoców - więc długo mnie namawiać nie musisz :)
OdpowiedzUsuńPrzepyszne!
OdpowiedzUsuńAle smakowicie wyglądają :)
OdpowiedzUsuń