Lato dosyć często przywodzi nam na myśl morze, szum fal i odpoczynek przy lekkiej, orzeźwiającej bryzie.
Teraz bryzę taką możemy czuć nie tylko przebywając nad morzem, ale i nakładając na nasze ciało lekkie kosmetyki z nowej serii Mineral Collecion marki Lirene.
Jakie dokładnie kosmetyki wchodzą w skład tej serii?
Multi-regenerujący balsam z minerałami z Morza Martwego
Minerały z Morza Martwego zawierające cenne mikroelementy, takie jak potas, magnez, jod, znane ze swych odżywczych właściwości już od tysięcy lat, aktywnie działają w tym regenerującym balsamie do ciała. Intensywnie odbudowują i wzmacniają barierę skórną, zapewniając wielopoziomową regenerację. Obecne w formule kosmetyku niebieskie kapsułki z witaminą E chronią jej biologiczną aktywność i uwalniają pielęgnacyjne właściwości dopiero podczas aplikacji na skórze. Kompleks CalmProtect nadaje skórze aksamitną gładkość i miękkość.
Kosmetyk dedykowany jest przede wszystkim skórze suchej i bardzo suchej.
Kosmetyk dedykowany jest przede wszystkim skórze suchej i bardzo suchej.
Kosmetyk zamknięto w miękkiej, plastikowej tubce o pojemności 200 ml. Ładna, metaliczna, niebieska barwa opakowania od razu przywodzi na myśl świeżość, czystość i lekkie orzeźwienie. Balsam jest biały z niebieskimi, malutkimi kuleczkami, tj. kapsułkami z witaminą E. Pachnie bardzo delikatnie, świeżo. Po rozprowadzeniu na skórę produkt błyskawicznie wnika w nią, nie pozostawiając nawet najmniejszej tłustej warstwy. Mimo to wyraźnie czuć, że skóra jest miękka w dotyku i dobrze nawilżona. Kosmetyk ten świetnie sprawdzał się u mnie po kąpielach słonecznych, kiedy skóra była wysuszona od słońca i wiatru. Stawała się po nim odżywiona, aksamitna w dotyku, po prostu zregenerowana.
Lekki balsam odżywczy do ciała z jedwabiem morskim
Bogaty w aminokwasy, minerały i witaminy naturalny Jedwab Morski posiada właściwości stymulujące skórę do wielopoziomowej odnowy, zapewniając jej elastyczność i gładkość. Zawarte w formule balsamu zielone kapsułki z witaminą E chronią jej biologiczną aktywność i uwalniają pielęgnacyjne właściwości dopiero podczas aplikacji na skórze. Obecność kompleksu CalmProtect zmniejsza i koi podrażnienia, nadając jednocześnie skórze aksamitną gładkość i miękkość.
Kosmetyk przeznaczony jest do pielęgnacji skóry normalnej.
Podobnie jak wcześniejszy balsam, również i ten umieszczono w 200 ml tubce o ładnym, niebieskim kolorze. Lekki, przyjemny zapach uprzyjemnia aplikację tego białego kosmetyku z drobnymi, niebieskimi kuleczkami. Jego konsystencja jest bardzo lekka, nie klei się i nie lepi do skóry. Pozostawia ją przyjemnie gładką, elastyczną, dobrze nawilżoną. Skóra prezentuje się świeżo i promiennie.
Olejkowa mgiełka do ciała z koralem morskim
Olejkowa mgiełka subtelnie otula ciało zapachem morskiej bryzy oraz w intensywny sposób pielęgnuje skórę, pozostawiając ją aksamitnie miękką w dotyku. Koral morski ma działania antyoksydacyjne oraz pozwala długotrwale nawilżyć skórę, przywracając jej gładkość i zdrowy koloryt. Minerały morskie regenerują i odbudowują skórę, przywracając jej odpowiednie napięcie i elastyczność.
Ten kosmetyk to już prawdziwa rozpusta dla skóry ;-) Mgiełka zamknięta w plastikowej buteleczce o pojemności 195 ml pachnie subtelnie, ale wyczuwalnie, bardzo przyjemnie. Zapach unosi się niczym prawdziwa mgiełka jeszcze przez jakiś czas po aplikacji produktu, jak na prawdziwą mgiełkę przystało ;-) Produkt ma dwufazową formułę- aby poprawnie nałożyć go na ciało, należy najpierw dokładnie wstrząsnąć butelką w celu dokładnego połączenia faz. Atomizer dobrze rozpyla mgiełkę, która dzięki swojej lekkiej konsystencji błyskawicznie wnika w skórę. Ciało staje się dobrze wygładzone, przyjemnie miękkie, nie lepi się i nie błyszczy; świetnie otulone pachnącą, morską bryzą ;-)
Kosmetyki z nowej linii Mineral Collection bardzo dobrze się u mnie spisały.
A może i Wy poznaliście już te produkty?
Jeśli tak, jak się u Was sprawdziły?
Znam te produkty, ale nie używałam ich osobiście.
OdpowiedzUsuńLirene to fajna marka.
Pozdrawiam cieplutko! :)
lubię tą markę, chociaż produktów akurat z tej linii nie znam :D
OdpowiedzUsuńhttp://czynnikipierwsze.com/
Świetna jest ta seria. :)
OdpowiedzUsuńJa w lato stawiam zdecydowanie na mgiełkę do ciała ::)
OdpowiedzUsuńUwielbiam mgiełki do ciała w letni czas, także namówiłaś mnie na zakup ;)
OdpowiedzUsuńTe produkty pokazałaś w idealnym dla mnie czasie. Właśnie wybieramy się nad morze, wiec po powrocie z chęcią je wypróbuje, żeby sobie przedłużyć urlopowy nastrój.
OdpowiedzUsuńKosmetyki Liren lubię bo są Made in Poland. Ta seria jeszcze nie wpadła w moje ręce, ale mam chęć na mgiełkę. Pędzę prosto po pracy do drogerii.
OdpowiedzUsuńKusi mnie najbardziej ta olejowa mgiełka, ciekawa jestem tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńO! Mgiełka do ciała to coś, czego obecnie szukam. A ta wygląda na ciekawą, choć niestety nie widzę dokładnie jej składu INCI. ;(
OdpowiedzUsuńJa akurat strasznie nie lubię "morskich" (cudzysłów, bo dla mnie to wszystko sztuczne) zapachów :(
OdpowiedzUsuńJa bym ta mgiełkę przygarnęła ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak mgiełka sprawdziłaby się u mnie :)
OdpowiedzUsuńOsobiście lubię kosmetyki Lirene, ale tych jeszcze nie miałam okazji wypróbować ☺
OdpowiedzUsuńTeż przymierzam się do zakupu tej serii. Od lat mam zaufanie do marki Lirene, już za mną kilka kremów, chyba żadnym się jeszcze nie rozczarowałam - jak dla mnie super stosunek jakości do ceny :)
OdpowiedzUsuńWidziałam już tę serię z minerałami z Morza Martwego i chcę ją sama wypróbować, ale jeszcze mam tyle kosmetyków do zużycia, że nie chcę kupować nowych, bo tylko leżą i czekają. No chyba że na początek mgiełka, dla niej by się jeszcze miejsce znalazło :)
Balsam do ciała z jedwabiem morskim... brzmi bardzo intrygująco :) Bardzo lubię polskie marki ma do nich zaufanie
OdpowiedzUsuńMgiełka super! Namówiłaś mnie. Pozdarwiam
OdpowiedzUsuń