Chyba każdy już przynajmniej słyszał, o ile jeszcze nie wypróbował, o kosmetykach z dodatkiem śluzu ślimaka.
Ja stosowałam już kilka produktów z tym dodatkiem i za każdym razem zachwycona byłam z uzyskanych efektów. Od niedawna z ofercie marki Dermo Future Precision także znaleźć można krem, który zawiera w swoim składzie śluz ślimaka. Jak się u mnie sprawdził ten produkt? Zapraszam na moje odczucia ;-)
Przeciwzmarszczkowy krem naprawczy ze śluzu ślimaka
Zawarty w kosmetyku śluz ślimaka natychmiastowo poprawia kondycję skóry.
Naczynka stają się mniej widoczne, zaczerwienienia skóry zmniejszają się, a sama skóra zostaje wygładzona i zregenerowana. Dodatek śluzu daje efekt naprawy naskórka, przyczynia się do jego odnowienia, przywraca jędrność i elastyczność. Zapobiega starzeniu się, zapewniając skórze maksymalne nawilżenie. Dodatek adenozyna skutecznie unosi owal twarzy, a drobne zmarszczki zostają zredukowane. Cera staje się gładka, promienna i odmłodzona.
Zawarty w produkcie ekstrakt z Centella Asiatica działa łagodząco i sprawia, że skóra staje się bardziej matowa.
Kosmetyk znajduje się w małej saszetce, z wyglądu przypominającej dużą próbkę, o pojemności 12 ml. Zapach kremu jest delikatny, przyjemny, kolor śnieżnobiały. Konsystencja jego jest bardzo lekka, ładnie rozprowadza się po twarzy, pozostawiając na niej wyczuwalną, elastyczną warstwę ochronną. Warstwa ta wyczuwalna jest przez cały dzień, nie odczuwałam potrzeby dodatkowo kremować twarz po kilku godzinach. Skóra stawała się wyraźnie ujędrniona i wygładzona, prezentowała się świeżo i promiennie. Czy kosmetyk działa przeciwzmarszczkowo i naprawczo? Trudno jest mi to dokładnie określić - mając do dyspozycji jedynie 12 ml kosmetyku aplikowałam go tylko jeden raz na dzień (producent zaleca kilkakrotne stosowanie w ciągu dnia i nałożenie większej porcji na noc), obawiając się, że po kilku dniach nie będę już miała czego stosować.
Jednak krem zdecydowanie wart uwagi i jeśli ktoś chce przeżyć swoją pierwszą przygodę ze śluzem ślimaka, polecam ;-)
Praktyczne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńGdzieś już o nim słyszałam i byłam zaintrygowana. Nie miałam jednak czasu, aby się zaopatrzyć w ten krem.
OdpowiedzUsuńOpakowanie naprawdę poręczne. Szkoda tylko, że skład taki długi.
OdpowiedzUsuńStosowałam już kiedyś kremiki ze śluzem ślimaka i mile je wspominam :)
OdpowiedzUsuńPo prostu rewelacja! Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńChciałabym przetestować produkty ze śluzem ślimaka!
Koniecznie - do spróbowania ten kremik! :)
Pozdrawiam serdecznie, poniedziałkowo :)
Ostatnio slimak znow w modzie hihihi :D
OdpowiedzUsuńKremy ze slimakiem mnie cos nie przekonują. Albo u mnie nie działają albo dostaje od nich uczulenia :( A może nie trafiłam na ten właściwy.
OdpowiedzUsuńostatnio bardzo modne są kosmetyki ze śluzem ślimaka, jeszcze nie próbowałam :-)
OdpowiedzUsuńTen śluz ślimaka... Bleee. Nie wiem czy psychicznie przełamałabym się, aby nakładać go na twarz.
OdpowiedzUsuńJa nie słyszałam o takich kosmetykach ze śluzem ślimaka. I sama nie wiem czy bym chciała z takowych korzystać.
OdpowiedzUsuńCiekawe opakowanie ;) Widziałam go gdzieś, ale nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńJa używam obecnie już trzecie opakowanie i stwierdzam że ten krem to najlepszy krem jaki kiedykolwiek używałam , nie wyłączając kremów za dwie stówy , bo i takie kupowałam :)
OdpowiedzUsuń