21.07.2017

"Chłopiec z Aleppo, który namalował wojnę" - recenzja książki

"Nawet nie wiem, dlaczego wybuchła wojna. Dlaczego jest rewolucja? Dlaczego zabierają moją rodzinę? Co się stało, kiedy malowałem i chodziłem do szkoły?"



Siostra normalnie odprowadziła go do szkoły, ale w szkole był jedynie jeden smutny nauczyciel i garstka uczniów czekających, aż rodzice z powrotem je odbiorą do domu - o ile jeszcze ten dom istniał. Nie było lekcji, była za to wojna, która dopiero się rozpoczynała i trwać miała jeszcze przez bardzo długi czas.

Wojna szybko ukazała swoje prawdziwe, okrutne oblicze. Brak wody, brak prądu, brak żywności, częste bombardowania i trupy leżące niemalże na każdym kroku na ulicy. Dzieci bawiące się w pogrzeb, malowanie obrazów krwią i szeptanie sekretów do ucha odnalezionego przy martwym ciele.

Piękne miasto Aleppo stało się jednym wielkim gruzowiskiem. 14-letni Adam ucieka wraz ze swoją rodziną z miasta po tym, jak ich dom zrównał się z ziemią. Chłopiec nie rozumie zupełnie, dlaczego jest wojna, nie chce opuszczać swojego jedynego, dobrze znanego mu miejsca na ziemi, miejsca, gdzie ma swoje pędzle, farby i wszystkie prace. Malowanie to część jego życia, niezbędnie jak oddychanie i odżywianie się. Wszystko widzi w różnych barwach, emocje, nastroje, szczęście i smutek. Podczas ucieczki będzie mógł jedynie zapamiętywać te kolory, aby w lepszych momentach móc przenieść wszystko na papier. O ile nastaną lepsze chwile...

Powieść przenosi nas na syryjskie ulice już od pierwszych swoich stronic. Ulice pełne lęku, strachu i złych ludzi - i najgorsze jest to, że tak na prawdę nie wiadomo, kto na tych ulicach jest dobry, a kto zły. Narracja w dużej części prowadzona jest w pierwszej osobie przez Adama. Jest to narracja prosta, często są to krótkie, nieskomplikowane zdania, i dzięki temu idealnie dochodzi do czytelnika cały ból i cierpienie wynikające z wojny. Jest też kilka rozdziałów opowiadanych przez starszą siostrę Adama, Yasmine, przede wszystkim traktujących o jej przeżyciach podczas uprowadzenia i przetrzymywania w lochach.

Mocna pozycja, szczera, czasami niewinna, czasami brutalna. Książkę świetnie się czyta, o ile można tak napisać o powieści opisującej wojenne, straszliwe czasy. Gorąco polecam, aczkolwiek uprzedzam, że nie jest to lekka propozycja czytelnicza. Ta książka mocno porusza i daje sporo do myślenia, przede wszystkim na temat człowieczeństwa i tego, do czego jesteśmy zdolni - a zdolni jesteśmy i do złego, i do dobrego...

"Wszyscy siadamy pośród gruzu i kołyszemy się w tył i przód, 
każdy w swoim rytmie, 
ale wszyscy skazani na ten sam ból i los."


Dane techniczne:
Sumia Sukkar
Chłopiec z Aleppo, który namalował wojnę
Data wydania: lipiec 2017
Tłumaczenie: Zuzanna Byczek
ISBN: 978-83-7686-578-2
Oprawa: miękka
Liczba stron: 240



18 komentarzy:

  1. Co zrobić!? Jak pomagać?!
    Oby jak najmniej wojen!

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka dla mnie, na pewno po nią sięgnę w wolnej chwili. Chociaż temat ciężki...

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka z serii tych, które trzeba przeczytać!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Interesujący, choć niełatwy temat. Musimy wiedzieć co się tam dzieje i jaka tragedia dotknęła tych ludzi.

    OdpowiedzUsuń
  5. To poruszajacan, bolesna historia i niestety prawdziwa. Sięgnę z pewnością.

    OdpowiedzUsuń
  6. Byle nie wojna, dramaty to nie dla mnie/....

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja właśnie uwielbiam dramaty, dlatego bardzo chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam już kilka pozycji o wojnie widzianej oczami dziecka. Tę książkę też chętnie przeczytam. Nie można zamykać oczu na ludzką tragedię. Dobrze, że takie książki powstają.

    OdpowiedzUsuń
  9. Polecam też książkę "Moje cudowne dzieciństwo w Aleppo", wydawnictwo Bajka przekazuje dochód ze sprzedaży tej książki Polskiej Akcji Humanitarnej na pomoc w Syrii.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniała powieść, zrobiła na mnie ogromne wrażenie. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  11. Uważam, że takie książki warto czytać! Trzeba mieć świadomość i czasem poznać pewne historie z bliska, bo niby wiadomo, że wojna jest straszna, ale czytając takie pełne emocji książki dopiero można to dostrzec na własne oczy.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wzruszająca opowieść i bardzo dająca do myślenia. Boje się sięgać po mocne pozycje ale zdecydowanie warto.

    OdpowiedzUsuń
  13. zapowiada się ciekawa książka :D chętnie się jej przyjrzę bliżej :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Coś czuję, że ta książka bardzo by mi się spodobała. KOniecznie muszę jej poszukać.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawa książka. Chętnie po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  16. Kompletnie nie znam tej książki.
    Obecnie jednak nie jest to tematyka dla mnie chyba.
    Nie ten moment.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam serdecznie do polubienia fanpage https://www.facebook.com/WielopokoleniowoTrzy/
oraz do obserwacji na Instagramie (https://www.instagram.com/wielopokoleniowo/)!