3.11.2016

"O czym nie śniło się dorosłym" - recenzja książki

Czy macie czasami takie sny, że są tak realne, iż po przebudzeniu wydaje się Wam, że ten sen nadal trwa, albo przynajmniej, że to wszystko działo się jeszcze sekundkę temu? Sny rozbudowane, z wyraźną akcją, z licznymi bohaterami? 



Na brak takich ciekawych snów nie może narzekać przedszkolaczek Bartek. Kiedy tylko przytuli głowę do poduszki, zaczyna przeżywać niesamowite przygody. W jaki świat przenosi się Bartek i co takiego mu się śni? 


Każdy sen jest magiczny i wprost trudny do uwierzenia. Odwiedza Bartka czarownica, której zepsuła się miotła i przez przypadek wylądowała w chłopca pokoju; chłopiec oswaja malutką dżdżownicę, nadając jej imię Lusia i zanosi do przedszkola w słoiku, prezentując ją jako swoje domowe zwierzę; Bartek poznaje, jak to jest być kamieniem, leżącym na polu, którego dziobią ptaszki i którego obchodzą malutkie mróweczki; dowiaduje się, że bycie dorosłym wcale nie jest takie wesołe, dziwiąc się przy okazji, jak dorośli mogą pić rano tak niedobrą kawę; chłopiec staje się też malutkim pisklęciem, które dopiero co wykluło się z jaja, a także z niedowierzaniem przygląda się, co mama wyczynia dodatkowymi parami rąk, które jej wyrosły.


W książeczce oferowanej przez Wydawnictwo BIS znajduje się dziewięć opowiadań - dziewięć snów chłopca, które zawsze delikatnie związane są z jego codziennym życiem, z ostatnimi rozmyślaniami i wydarzeniami. Każde opowiadanie jest ciekawie napisane, z interesującą treścią i co najważniejsze, ta treść zaciekawia nie tylko czytających ją rodziców, ale i dzieci. Mojej córce najbardziej spodobała się opowiastka o dżdżownicy Lusi i musiało minąć kilka dni, kiedy pozwoliła sobie przeczytać również dalsze opowiadania ;-) 


Książeczka wzbogacona jest dodatkowo o wesołe, kolorowe rysunki, umilające spędzanie przy niej czasu. Z racji tego, że opowiastki mają po kilka stron, wydaje mi się, że pozycja ta dobrze sprawdzi się w przypadku dzieci, które mają już minimum 3-4 latka - czyli takie dzieci, które potrafią przez nieco dłuższy czas skoncentrować się na czytanej treści. Historyjki te zagwarantują im naprawdę miłe, wesołe chwile ;-)











11 komentarzy:

  1. Mamy kilka książek tej autorki, którą miałam przyjemność poznać osobiście!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ksiązki dla dzieci to jest to! Nie to co nasze erotyki;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już niedługo i my będziemy sięgać po takie książeczki. Świetna i chyba pełna humoru propozycja :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacyjna książka i ilustracje cudowne

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajna opinia, mój syn kocha książki, na tą pozycję jest jeszcze za mały ale chyba i tak mu zakupię, tak na przyszłość

    OdpowiedzUsuń
  6. Super recenzja. Książka zapisana na liście " do przeczytania" . I bardzo ładne zdjęcia! Pozdrawiam i będę zaglądać bo spodobał mi się blog zarówno pod względem wizualnym jak i zamieszczanych treści. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam serdecznie do polubienia fanpage https://www.facebook.com/WielopokoleniowoTrzy/
oraz do obserwacji na Instagramie (https://www.instagram.com/wielopokoleniowo/)!