"Sprawił, że poczułam się piękna. Sprawił, że poczułam się chciana.
Sprawił, że poczułam się inna niż tylko nudna.
Sprawił, że poczułam. Kropka."
Od nudy, od rutyny, od wszelkich ograniczeń, od sztywniactwa i od monotonii. Od samotności i od wewnętrznej posępności i strachu. Uwolnij mnie, proszę... Uwolnij mnie i pokaż, jakie może być życie bez tych bolączek. Uwolnij mnie i pokaż, jakie może być życie z Tobą...
Nie miało być żadnych uczuć, nie miało być żadnych zobowiązań. Czysty, klarowny układ zaproponowany przez niego, zaakceptowany przez nią. Cotygodniowe spotkania w pokoju hotelowym w celu maksymalnego rozluźnienia się. Beż żadnych rozmów na tematy osobiste, bez żadnych pytań; im mniej informacji, tym lepiej; im mniej informacji, tym mniej komplikacji; im mniej informacji, tym mniej zaangażowania; im mniej informacji, tym większe bezpieczeństwo...
Rozum układ zaakceptował, uznał go za idealny. Serce miało wątpliwości, które rosły z każdym spotkaniem i z każdym zbliżeniem. Aż do dnia, kiedy cotygodniowe, nocne spotkanie zamieniło się na spotkanie łącznie ze śniadaniem i wspólnym całym, następnym dniem. Serce zaczęło krzyczeć. Zaczęło walczyć o swoje. Ale... czy tylko jedno jedno serce....?
Ta książka mnie zaskoczyła. Zupełnie nie tego się spodziewałam, co w niej znalazłam. Sądziłam, że będą to przede wszystkim sceny seksu, może dosyć "ładnie" opisane, ale jednak seksu (w końcu powieść należy do erotyków). Seks był, owszem, ale nie stanowił 100 czy też 90% książki; oprócz niego była głębia bohaterów, świetnie zarysowanych, z wyraźnym charakterem, dających się lubić i którym kibicuje się w ich rozterkach i przeżyciach.
Narracja, prowadzona jest przez Gwen, główną bohaterkę, jest ciekawa i wciągająca. Od początku przywiązuje nas do siebie, razem z nią przeżywamy i zastanawiamy się, co powiedzieć i co zrobić. Zastanawiamy się, co zrobilibyśmy na jej miejscu i jak postąpilibyśmy na samym końcu... A koniec jest wyjątkowo zaskakujący, żeby nie powiedzieć, że wstrząsający...
JC, pełen tajemnic, przystojny i kuszący mężczyzna, intryguje i przyciąga, ale potrafi też totalnie zaskakiwać i robić coś, co wydaje się zupełnie do niego nie pasować.
Czytelnicy, którzy poznali i lubią powieści Laurelin Paige, nie będą tutaj rozczarowani. Co najwyżej, mogą dać się bardzo przyjemnie zaskoczyć, tak jak i mnie powieść zaskoczyła ;-) Natomiast osoby, które wcześniej nie miały żadnej styczności z twórczością tej autorki, niech się przygotują na bardzo przyjemne i niesamowicie wciągające zaczytanie - i niech od razu robią miejsce na półce na kolejną powieść z serii Połączeni! :-)
Dane techniczne:
Wydawnictwo |
Wydawnictwo Kobiece
|
---|---|
Autor |
Laurelin Paige
|
ISBN |
978-83-65506-28-3
|
Rok wydania |
2016
|
Oprawa |
Miękka ze skrzydełkami
|
Liczba stron |
400
|
Tłumaczenie |
Agnieszka Brodzik
|
Tytuł oryginału |
The Found Duet: Free Me
|
wydaje się być dobra na jesień
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaję się być naprawdę ciekawa muszę ją gdzieś dorwać na jesienne wieczory.
OdpowiedzUsuńidealna na jesień ciekawe czy u nas biblotece bedzie :)
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiowetestowaniee.blogspot.com/2016/09/nowosc-w-mojej-pielegnacji-paznokci.html
wydaje mi się, że w moim guście :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa recenzja.
OdpowiedzUsuńhttp://psychologpopracy.blogspot.com/
Interesująca.
OdpowiedzUsuńChętnie bym przeczytała, nie ukrywam.
OdpowiedzUsuńTej autorki nie znam, więc nie wiem czego się spodziewać.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie, dobra lektura na jesienne wieczory. :)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie :) Byłam jej ciekawa, ale skoro piszesz, że to nie tylko sceny seksu....sięgne po nią!
OdpowiedzUsuńLubię takie książki, mimo, że jak w większości miało nie być uczucia, a wyszło inaczej;)
OdpowiedzUsuń