"(...) w domu ją uczono, by zawsze czyniła dobro, bo dobro zawsze powraca,
tak jak i zło, które ktoś czyni, też wraca".
Młoda dziewczyna z bogatej rodziny postanawia spędzić swoje wakacje, wyjeżdżając do pracy jako au pair do Anglii. Trafia do pięknego pałacu i hrabinie, zamieszkującej w nim, towarzyszyć ma przez najbliższe tygodnie w wizytach towarzyskich, bankietach i przyjęciach, podróżach po Europie i nie tylko, w zakupach w wytwornych butikach. Na początku pobytu poznaje także młodego, przystojnego mężczyznę, pochodzącego z Wenezueli, marzącego o karierze dziennikarza, który nawiasem mówiąc również nie może narzekać na brak gotówki ;-)
Zapowiada się pięknie! Uczucie między młodymi szybko kwitnie, hrabina jest na tyle wyrozumiała, że często daje Ani całe dnie lub popołudnia wolne, aby mogła cieszyć się bliskością z Simonem. Wisienką na torcie ma być wyprawa do Wenezueli. Plażowanie, zwiedzanie, obiady w najlepszych restauracjach - ale niestety nie tylko to. Pewne wydarzenie drastycznie wszystko zmienienia i trwająca do tej pory sielanka brutalnie i bezpowrotnie zostaje przerwana...
Książkę czyta się szybko, tym bardziej, że nie ma ona dużo stron i szybko chce się przejść do końca tego opowiadania. Piszę "opowiadania", bowiem moim zdaniem słowo "powieść" byłoby tutaj dużym nadużyciem. Brakowało mi głębi postaci, nie zżyłam się z żadnym bohaterem, trochę drażniło mnie, że wszyscy są tacy bogaci (prawnicy, ambasadorzy, ministrowie), dobrze poukładani, idealnie wychowani. Nie przemawiały też do mnie dialogi przy stole o polityce i historii. Czytając je miałam wrażenie, że autorka chce przemycić swoje opinie i swoje postrzeganie różnych politycznych kwestii. Mi jednak nie udało się nic przemycić, a jedynie zrazić do siebie,,,
Jeśli jednak nie przeszkadzają Wam takie "drobiazgi" jak mi, "Wakacje z au pair" powinny Was zaciekawić, bowiem historia sama w sobie jest dosyć interesująca :-) Ja niestety oczekiwałam czegoś innego, ale cóż, nie każdego można w 100% zadowolić ;-)
Dane techniczne:
Data publikacji | |
Język | polski |
Ilość stron | 125 |
Wydawca | Psychoskok |
ISBN | 978-83-7900-493-5 |
Wydaje mi się, że to nie jest książka dla mnie. Wkurzałoby mnie to samo, co Ciebie. Ale lubię czytać recenzje takich książek, żeby przypadkiem nie zrobić samej siebie w konia.
OdpowiedzUsuńSama historia interesująca. Być może przeczytam tą książkę.
OdpowiedzUsuńte dialogi przy stole o polityce, historii mnie również nie spasowały, ale ogólnie historia fajna.
OdpowiedzUsuńSama fabuła jest ciekawa. Nie mówię więc nie.
OdpowiedzUsuńw sam raz na popłudnia nad jeziorem
OdpowiedzUsuńKsiążka była dość ciekawa. Akurat lektura już za mną. Fakt, faktem znalazłam kilka elementów, które bym poprawiła, ale jak na letnie wieczory czy też plażowanie lektura idealna :)
OdpowiedzUsuńU.. raczej nie dl mnie. Książki o takim życiu na dodatek napisane płytko raczej mnie nie interesują ;)
OdpowiedzUsuńchętnie bym przeczytała ;)
OdpowiedzUsuńokładka taka kobieca:)
OdpowiedzUsuńCzyli takie romansidło, lubię od czasu do czasu coś takiego przeczytać. Tylko myślałam, że ona jedzie do pracy jako niania a nie jako towarzyszka starszej kobiety.
OdpowiedzUsuńHmmm, lubię dobre zakończenia, a tu najwyraźniej dobrego nie ma, więc raczej po nią nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy by mnie zainteresowała, choć skoro taka cienka szybko by mi poszła ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka na szybkie zaczytanie. :) Będę ją miała na uwadze. :)
OdpowiedzUsuńSporo czytasz :)
OdpowiedzUsuń