Nie ma ich wiele. A jeśli już natrafimy na nie, to trudno jest nam uwierzyć, że jednak takie są, zdarzają się wśród całej masy produktów, że udało nam się na nie trafić. Kosmetyki, w których od razu się zakochujemy!
Spotkałam się z kilkoma bardzo pozytywnymi opiniami dotyczącymi tego produktu, jednak nie przypuszczałam, że i ja należeć będę do grupy osób wychwalającej go pod niebiosa. A jednak tak jest ;-) Kosmetyk, który powstał po długim czasie nieudanych poszukiwań idealnego produktu do oczyszczania twarzy. Ideału nie udało się znaleźć, należało więc go stworzyć samemu. I tak powstał on- olejek do demakijażu, który zapoczątkował serię kosmetyków składającą się w tym momencie z sześciu kosmetyków, a niebawem pojawić ma się siódmy. Kosmetyki są wegańskie, organiczne, naturalne. A czym dokładnie charakteryzuje się wymieniony olejek? Jakie składniki w nim działają? I co mnie w nim tak urzekło? ;-)
Zadaniem olejku jest usunięcie wszelkich zanieczyszczeń z twarzy. Pozbyć ma się również wodoodpornego makijażu, czyniąc to dokładnie i bezproblemowo. Twarz stać się ma po nim miękka, gładka, delikatna, idealnie oczyszczona. Dedykowany jest dla każdego typu skóry. Suchą cerę ma odżywić i nawilżyć, dostarczając jej brakujących składników odżywczych i niwelując uczucie ściągnięcia i przesuszenia. Przy skórze tłustej natomiast uregulować ma pracę gruczołów łojowych, oczyszczając twarz skutecznie i działając antybakteryjnie. Aktywnymi składnikami w produkcie są: Olej Abisyński, Olejek Manuka, Olej Lniany, Olej z Pestek Winogron, Tocopherol – witamina E.
Dokładny skład:
Linum Usitatissimum Seed Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Crambe Abyssinica Seed Oil, Persea Gratissima Oil, Tocopherol, Leptospermum Scoparium Branch/Leaf Oil, Parfum, Limonene.
Olejek znajduje się w plastikowej buteleczce o pojemności 150 ml, która umieszczona jest w fantastycznej tekturowej tubie. Pomysł świetny, bardzo oryginalny, już na samym początku gwarantujący nam, że tak szybko nie zapomnimy o marce Resibo - w końcu nie każda firma lokuje swoje produkty w tak ciekawych opakowaniach. Poza tym, tubę możemy wykorzystać np. na swoje kredkowe kosmetyki czy też pędzle do makijażu, mimochodem ciągle mając w pamięci, skąd i od kogo ów tuba pochodzi ;-)
Kosmetyk wydobywamy poprzez naciśnięcie atomizera, który działa sprawnie i bez żadnych zarzutów. Konsystencja olejku jest dosyć rzadka, typowo oleista. Kolor jego jest intensywnie żółty, mocno nasycony, zapach zaś zniewalający! Chyba nigdy nie spotkałam się z takim pięknym zapachem produktu do demakijażu. Aromat jest słodki, niepowtarzalny, niezapomniany - po prostu piękny ;-)
Olejek stosowałam- i w dalszym ciągu stosuję- każdego wieczoru do oczyszczania swojej twarzy. Niewielką jego ilość nakładałam na lekko wilgotną twarz, powoli i delikatnie wmasowywałam go, delektując się cudnym zapachem, po czym usuwałam go za pomocą specjalnej ściereczki z mikrofibry, która dołączona jest do zestawu. Ściereczkę moczyłam w ciepłej wodzie, a następnie delikatnie przykładałam do twarzy, starając się nie naciągać skóry. Twarz po takim zabiegu stawała się nie tylko dokładnie oczyszczona, ale i wspaniale miękka i niemalże aksamitna w dotyku. Wyglądała promieniście i niezwykle świeżo. Nie muszę chyba nadmieniać, że dodatkowo pięknie pachniała ;-) Była tak przyjemna, że zdarzało mi się na tym etapie kończyć swoją wieczorną pielęgnację - i skóra wcale na tym nie traciła, a wręcz przeciwnie. Kosmetyk radził sobie także z wodoodporną maskarą, a także bez problemów usuwał nawet mocny makijaż.
Fantastyczny zapach, prawdziwa skuteczność, oryginalne opakowanie; wygładzenie skóry, jej aksamitność i miękkość. Do tego wszystkiego skład pozbawiony chemii, przyjazny naturze i naszej skórze. Cud olejek! :-) Dodam jeszcze, że tak jestem nim zauroczona, że każdego dnia nie mogę doczekać się wieczoru, abym znów mogła go użyć ;-) Ciekawi mnie bardzo, czy pozostałe produkty marki Resibo są równie uzależniające? ;-)
Czy stosujecie olejki do demakijażu?
Poznaliście ten olejek?
Oj tak. Ten produkt z pewnością podbije i moje serce :) Słyszałam już o nim naprawdę wiele dobrego i dzisiaj tylko utwierdziłam się w przekonaniu, że na pewno muszę go przetestować :)
OdpowiedzUsuńZachęcam z całego serca ;-)
UsuńWłaśniepo przeczytaniu "sekrety urody koreanek" zastanawiałam się nad zakupem tego olejku, namówiłaś mnie. Zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńA ja z kolei muszę zapoznać się z tą książką ;-)
UsuńSłyszałam o nim dużo dobrego więc pewnie wkrótce się na niego skuszę.
OdpowiedzUsuńNa pewno CI się spodoba :-)
UsuńZ chęcią bym wypróbowała. Może się skuszę.
OdpowiedzUsuńWart jest poznania :-)
UsuńPrzede wszystkim śliczne opakowanie:) Podoba mi się ten produkt ja póki co używam swoich zrobionych, ale czasem kusi mnie żeby coś sobie kupić:)
OdpowiedzUsuńJak ulegniesz pokusie zakupu, to koniecznie weź ten olejek pod uwagę ;-)
UsuńCudny kosmetyk i to opakowanie. Sięgnę po niego z całą pewnością. Dla mnie ważny jest zapach, a jak piszesz, jest piękny, więc to przeważyło szalę.
OdpowiedzUsuńZapach jest cudowny :-)
UsuńMój ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńI również moim się stał ;-)
UsuńOd jakiegoś czasu mam na niego ochotę :)
OdpowiedzUsuńTo może w końcu się skusisz ;-)
Usuńolejki do demakijażu są najlepsze, wszystko swietnie schodzi nawet tusz
OdpowiedzUsuńDyed Blonde
Zgadzam się z Tobą w 100% ;-)
UsuńOlejek ten jest na mojej Wishliście, muszę go wypróbować! :D
OdpowiedzUsuńJeśli go jeszcze nie poznałaś, to koniecznie ;-)
UsuńNigdy go nie miałam i coś czuję, że w czerwcowym chillboxie się znajdzie, a nie mogę już tych pudełek kupować, trzeba oszczędzać!
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia, czy tam będzie czy nie ;-)
UsuńCiekawe :)
OdpowiedzUsuńNawet bardzo ciekawe :-)
UsuńDobrze, że tu zajrzałam, od razu znalazłam ciekawą propozycję na poszukiwany już od dłuższego czasu dobry kosmetyk. :) Wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńKosmetyk powinien Ci się spodobać ;-)
Usuńwydaje się fajny, ale ja nie mogę się przemóc żeby używać olejków do demakijażu :)
OdpowiedzUsuńA próbowałaś już kiedyś?
Usuńuwielbiam szatę graficzną tej firmy:D
OdpowiedzUsuńZwłaszcza te kartonowe tubki są świetne ;)
Usuńkusi, kusi :) kiedyś na pewno go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńKusi, jak i inne produkty tej firmy :)
UsuńNie znam ale musi mnie ta marka; mają ładne opakowania.
OdpowiedzUsuńsą wyjątkowo oryginalne i dzięki temu łatwiej zapamiętać firmę ;)
UsuńLubię zmywać makijaż olejkami, ale zazwyczaj są to mieszanki przeze mnie wykonane (najczęsciej - co się akurat kończy, to idzie do jednej buteleczki :P). Z chęcią wypróbowałabym ten produkt, btw. opakowanie ma prześliczne :)
OdpowiedzUsuńSama nie próbowałam jeszcze tworzyć olejku do zmywania - ciekawy pomysł :)
UsuńJeszcze nigdy nie robiłam demakijażu olejkiem. Bardzo ładne opakowanie i skład
OdpowiedzUsuńja taki demakijaż zaczęłam z tą marką :)
UsuńJestem bardzo ciekawa tego olejku
OdpowiedzUsuńrewelacyjnie działa i cudnie pachnie ;)
Usuńskonczylam juz dwa opakowania i chcialam czegos nowego sprobowac i padlo na evree :) nie jest zly ale daleko mu do mojego ideału :) mialam tez krem pod oczy i super nawilżał :) obserwuje:*
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten olejek :)
OdpowiedzUsuńOd dawna choruję na ten olejek! Jak na razie zamówiłam czerwcowego Chillboxa, w którym ma znaleźć się jakiś produkt od Resibo - być może będzie to on :) Jeśli nie, to trudno. I tak go kupię :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze przyjemności testować tego olejku :D
OdpowiedzUsuńoj ja akurat mam ich krem i też jestem zachwycona- super, że taka firma się pojawiła! wiesz, że można zamówić ich produkty już teraz na https://showroom.pl wydaje mi się, że to fajna opcja, ja złozyłam zamówienie bezpośrednio u nich, ale kolejne chyba na showroomie własnie zrobie
OdpowiedzUsuń