Czerwone plamki na twarzy, pieczenie, swędzenie, być może także łuszczenie się skóry i przesuszenie. Skóra wrażliwa stanowi nie lada wyzwanie dla pielęgnacji. Ciężko znaleźć tak na prawdę dobry kosmetyk, który odpowiednio zaopiekuje się nią, ochroni oraz należycie i starannie o nią zadba.
Marka Hemel podjęła to wyzwanie i w swojej ofercie produktów naturalnych i ekologicznych umieściła również krem mający zadbać o wrażliwą skórę naszej twarzy.
Kosmetyk bazuje wyłącznie na naturalnych składnikach, tworząc na twarzy barierę chroniącą przed drażniącymi czynnikami zewnętrznymi. Krem dotrzeć ma do głębokich warstw naskórka, optymalnie nawilżając i odżywiając skórę twarzy. Zdrowy i ekologiczny skład zagwarantować ma naturalne odmłodzenie twarzy bez ryzyka podrażnień i występujących zaczerwień.
Składniki aktywne: wosk pszczeli, olejki eteryczne (lawendowy, migdałowy), witaminy, minerały i oligoelementy.
Pełny skład: Paraffinum liquidum, Cera Alba, Tocopheryl Acetate, Lavandula Angustifolia Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil
Krem do pięt, o którym pisałam TUTAJ, spisał się u mnie rewelacyjnie. Czy ten produkt spisał się równie dobrze? Czy osoby z wrażliwą skórą mogą się na niego spokojnie skusić, a nawet- powinny się skusić? :-)
Krem znajduje się w małym, czerwonym, plastikowym słoiczku o pojemności 30 ml. Zabezpieczony jest dodatkowo plastikową nakładką. Po jej usunięciu ukazuje się nam kosmetyk o intensywnym, żółtym zabarwieniu o równie intensywnym, miodowo- ziołowym zapachu. Mi ten zapach absolutnie nie przeszkadzał, a wręcz przeciwnie, bardzo mi się spodobał. Moim zdaniem jest on dosyć oryginalny i zupełnie inny od zapachów typowo drogeryjnych kosmetyków. Konsystencja kremu jest dosyć zbita i gęsta. Nakłada się go na wilgotną twarz, wsmarowując w skórę. Pozostawia on przez długi czas tłustawy film, pomału wchłaniając się w skórę. Dlatego też uważam, że świetnie nadaje się na zimową porę, na dni wietrzne i mroźne, tworzy bowiem idealną barierę ochronną na niesprzyjające skórze czynniki zewnętrzne. W ciepłe dni natomiast widzę ten krem przede wszystkim jako pielęgnacja na noc, regenerując skórę i dając jej porządną dawkę nawilżenia i odżywienia.
Krem nie spowodował u mnie żadnych skutków ubocznych. Nie pojawiły się zaczerwienienia, swędzenia, pieczenia czy też inne podrażnienia. Osoby borykające się z problemem wrażliwej skóry bez obaw mogą więc po niego sięgnąć. Jeśli nie lubicie kremów ściągających, matujących, tylko wolicie czuć ochronny, tłustawy film na skórze, krem ten powinien przypaść Wam do gustu. Myślę, że idealnie może się sprawdzić podczas długich, zimowych spacerów czy też podczas uprawiania zimowych sportów :-)
PODSUMOWUJĄC:
- naturalna receptura
- nakładanie na wilgotną skórę
- może być stosowany na dzień i na noc
- intensywny, miodowo- ziołowy zapach
- dosyć gęsta i zbita konsystencja
- pozostawia wyraźną barierę ochronną na skórze
- nie uczula i nie podrażnia
Znacie produkty marki Hemel?
kurcze wygląda jak miodek staly:D
OdpowiedzUsuńAle miodkiem nie jest ;-)
UsuńMam takie wrażenie, że moje włosy by się do niego przyklejały, a raczej do twarzy nim posmarowanej.
OdpowiedzUsuńNieee, włosy się do niego nie przyklejają :-)
UsuńWypróbuję, wydaje mi się, że byłoby to coś dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńZachęcam, bo jest to ciekawy kremik :-)
UsuńWydaje mi się, że ten produkt w moim wypadku mógłby się sprawdzić właśnie podczas uprawiania zimowych sportów, ewentualnie na noc. W ciągu dnia raczej przez tłustą warstewkę nie zdałby egzaminu.
OdpowiedzUsuń... chyba że w zimowe, wietrzne dni - twarz byłaby wtedy odpowiednio zabezpieczona :-)
UsuńJa mam cerę mieszaną i też ciężko mi o nią dbać. A ten krem wygląda całkiem fajnie :)
OdpowiedzUsuńTak, jest taki inny :-)
UsuńSzkoda, że zawiera parafinę, bo mam na nią uczulenie ;)
OdpowiedzUsuńJak masz uczulenie, to raczej nie polecam.
UsuńCiekawy kremik, nie miałam okazji stosować żadnych produktów tej marki
OdpowiedzUsuńProdukty są ciekawe i oryginalne. I pięknie pachną! :-)
UsuńNa mój nochal by się przydał :) :)
OdpowiedzUsuńPrzesusza Ci się mocno?
UsuńŚwietnie wygląda! :D
OdpowiedzUsuńmiodzikowo! :)
I pachnie miodzikowo! :)
Usuńpiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńNie miałam tego :) ja nadal jestem na kosmetykach przepisanych przez dermatologa bo już nie ogarniam swojej cery :)
OdpowiedzUsuńNo to najpierw wylecz skórę i dopiero później testuj nowości kosmetyczne :)
UsuńBardzo podoba mi się konsystencja, mam ochotę przygarnąć :)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz taką dosyć gęstawą i tłustawą, to koniecznie wypróbuj :-)
UsuńMoże go kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńZachęcam! Ciekawe, jak się u Ciebie sprawdzi :-)
UsuńNie znam tej formy, ale produkt ma bardzo fajny kolor :)
OdpowiedzUsuńObserwuję <3
Zapraszam na rozdanie na moim blogu:)
Do wygrania lakiery ZILA <3
Tak, kolorek miodu :-)
Usuńnie znam produktów tej marki, ale wydaje mi się że to jeden z tych kremów, który nadaje się do wszystkiego :D
OdpowiedzUsuńCzy do wszystkiego, tego nie wiem :)
UsuńPierwszy raz słyszę o tej marce.
OdpowiedzUsuń______________________
www.justynapolska.com
Fashion&Beauty Expert
Jak się lubi naturalne kosmetyki, warto jej się przyjrzeć :-)
UsuńNie wiem jak ten krem ale do rąk był dla mnie zbyt tłusty - nie lubię takich.
OdpowiedzUsuńJA z kolei do rąk nie stosowałam.
Usuńbardzo lubie Twojego bloga ;) ja tez tłustych remów nie lubie
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-)
UsuńDo mojej tłustej cery się nie nadaje przez parafinę. Tylko by mnie zapchał. Ale wygląda fajnie, jak miód :)
OdpowiedzUsuńWygląda oryginalnie :-)
UsuńNie znam tej marki, ale widzę że ten krem nadaje się tylko na mrozy.
OdpowiedzUsuń