10.01.2016

Mezoterapia bezigłowa - głęboki zabieg z Bielendą

Zarówno wysokie temperatury w lecie, jak i bardzo niskie w zimie nie wpływają najlepiej na kondycję naszej skóry. Zwłaszcza skóra twarzy prosi się wtedy o jakiś profesjonalny zabieg nawilżający czy też odżywczy.

Raz na jakiś czas warto zafundować skórze taką profesjonalną terapię. Odwiedzić możemy kosmetyczkę, ale wtedy niestety trochę będziemy musieli zapłacić za wizytę, bądź też sami możemy przeprowadzić taki zabieg w domu, decydując się np. jeden z zestawów Professional Home Expert, oferowanych przez firmę Bielenda.


 Zabieg głębokiej mezoterapii bezigłowej Aqua Infusion- zestaw do twarzy, 5 etapów

Zabieg ten oparty jest na formule stosowanej w gabinetach kosmetycznych. Bogactwo zawartych w nim składników gwarantuje uzyskanie rezultatów, które widoczne są praktycznie natychmiastowo. Pole do popisu na naszej twarzy mają kwas hialuronowy, koktajl witamin A+E, enzym keratolina. Cera stać się ma wygładzona i wypoczęta, bruzdy i zmarszczki mają być mniej widoczne, nastąpić ma także wzrost nawilżenia i jędrności skóry. Szczególnie dobrze zabieg ten powinien się spisać na cerze suchej, wrażliwej, odwodnionej, mającej niedobory składników odżywczych  spowodowane zmęczeniem, stresem i starzeniem się skóry.

Wydaje się, że jest to zabieg idealny dla mnie :-) Cera przesuszona, zwłaszcza zimową porą, dosyć wrażliwa, reagująca zaczerwienieniem na nieodpowiadające jej składniki. No i jakby nie było, troszkę zestresowana, bo mając dwójkę małych dzieciaczków trudno całkowicie uniknąć stresu.... Nie wspominając już o zmęczeniu (ech, kiedy skończą się te nocne pobudki dzieci....?)


W skład zabiegu wchodzi 5 preparatów:
1. Nawilżający płyn micelarny do mycia i demakijażu, 5 ml
2. Peeling enzymatyczny, 10 ml
3. Uderzeniowe serum nawilżająco – odżywcze, 2 ml
4. Maska okluzyjna – aktywator głębokiego nawilżenia skóry, 10 ml
5. Specjalistyczny krem intensywnie nawilżający, przedłużający efekt mezoterapii, 10 ml

Każde opakowanie z kosmetykiem opatrzone jest dużą cyferką, tak więc nie miałam najmniejszego problemu z wyborem produktu w odpowiedniej kolejności.

1. Nawilżający płyn micelarny do mycia i demakijażu- bezzapachowy, świetnie oczyszczający i odświeżający skórę, skuteczny i wyraźnie łagodzący. Bardzo przyjemnie prowadził się po twarzy i skóra po nim była wyjątkowo gładka i odżywiona. Nie była ściągnięta ani wysuszona lecz miła i aksamitna w dotyku. Warto zaopatrzyć się nawet w sam ten płyn, bo na prawdę warto (TUTAJ o nim przeczytacie). Zwłaszcza, jeśli macie problem z przesuszającą się skórą.

Kiedy twarz była już oczyszczona i odświeżona, następnym krokiem było sięgnięcie po:
2. Peeling enzymatyczny- również pozbawiony zapachu, bezbarwny, o żelowej konsystencji. Ładnie się rozprowadzał, nie ściekał z twarzy. Niezwykle delikatny, nic nie piekło, nie szczypało, nie spowodowało żadnego zaczerwienienia czy też innego podrażnienia. Trzymałam go na twarzy zgodnie z zaleceniami, tj. 10 minut. Twarz po przemyciu ciepłą wodą i delikatnym osuszeniu była gładka i elastyczna.


Kolejny etap- i jak się okazało, najbardziej dla mnie przyjemny, czy wręcz relaksujący- to:
3. Uderzeniowe serum nawilżająco – odżywcze- tutaj wyczułam już bardzo delikatny, przyjemny zapach. Wystarczyło kilka kropli, aby rozprowadzić serum po całej twarzy (ubyło mi zaledwie parę milimetrów z małej buteleczki). Nakładamy je, delikatnie wmasowując w skórę przez kilka minut (sugerowany czas to 5 minut). Kosmetyk wyraźnie odżywił i mocno nawilżył, twarz została pięknie wygładzona i ujędrniona. Ideał dla mojej przesuszonej skóry! (TUTAJ więcej informacji o nim).

Serum zostaje na twarzy i nakładamy następnie:
4. Maskę okluzyjną – aktywator głębokiego nawilżenia skóry- ma ona bardzo subtelny zapach i delikatnie pistacjowy kolor. Delikatna, ale jednocześnie skuteczna w działaniu, bowiem skóra po niej jest rewelacyjnie odżywiona, z pięknym kolorytem. Podobnie jak wcześniejsze preparaty, także i ten nie uczulił mnie, nie podrażnił, nie wystąpiło żadne zaczerwienienie. Maskę trzymałam na twarzy ok. 15 minut, po tym czasie zmyłam ją ciepłą wodą i gotowa byłam do ostatniego etapu.


Ostatnim elementem w 5- etapowym zabiegu jest nałożenie na twarz:
5. Specjalistycznego kremu intensywnie nawilżającego, przedłużającego efekt mezoterapii- krem ten przed rozpoczęciem kuracji nie był mi obcy. Poznałam go już wcześniej i pisałam o nim TUTAJ . Nie ma on zapachu, głęboko nawilża i odżywia, nie wysusza skóry ani też nie pozostawia tłustego filmu. Mogę powiedzieć, że kosmetyk ten to kropka nad "i" w całym tym zabiegu.


Całość zajęła mi ok. 40 minut. Wg producenta ilość kosmetyków ma starczyć na jeden zabieg, może dwa. Widzę, że u mnie będą to spokojnie dwa, może trzy zabiegi - a może i jeszcze więcej ;-) (jak wszystkie kosmetyki zużyję, dopiszę w poście, na ile kuracji wystarczyły). Wszystko jest niezwykle wydajne, zwłaszcza rewelacyjne serum, a nie widzę potrzeby nakładania bardzo grubej warstwy kosmetyków. 

Cały zabieg daje skórze twarzy ogromny zastrzyk energii! Skóra wydaje się być głęboko nawilżona i wygładzona. Pierwszy raz wykonywałam taką kurację swojej twarzy i wiem, że w miarę potrzeb będę sięgać po takie profesjonalne produkty :-)

Stosowałyście? Znacie ten zabieg?


25 komentarzy:

  1. Ja niestety na Bielendę reaguję alergią :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To możesz tylko żałować, ale mają w swojej ofercie bardzo dużo fajnych kosmetyków :)

      Usuń
  2. Trochę obawiam się Bielendy z racji alergii,ale wypróbuję z ciekawości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam! Może w tym przypadku alergii nie będzie :)

      Usuń
  3. wygląda bardzo profesjonalnie ten zestaw:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda świetnie! Ostatnio bardzo polubiłam Bielendę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wieloetapowe zabiegi są świetne dla skóry. Lubię Bielendę i mam w planach wypróbować któryś z ich zabiegów :)

    Obserwuję i zapraszam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorąco zachęcam :) Zabieg jest na prawdę przyjemny i fajnie nawilża :)

      Usuń
  6. Warto wydać parę groszy i zrobić w domowym zaciszu, super

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... tym bardziej, że kwota i tak będzie niższa, niż zabieg u kosmetyczki :)

      Usuń
  7. jak bez igieł to coś dla mnie :D Boję sietego wszystkiego hihi

    OdpowiedzUsuń
  8. A ile ta kuracja kosztuje? W sumie nie wiem czy po głębokim nawilżaniu nie będę się świecić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zrobiłaś mi tym wpisem ochotę na wizytę u kosmetyczki. Faktycznie trochę zapłacić trzeba, ale raz na jakiś czas można sobie na to pozwolić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam zabieg w domu, a niekoniecznie wizytę u kosmetyczki :)

      Usuń
  10. Zestaw prezentuje się bardzo imponująco :) O mezoterapii sporo słyszałam. Oczywiście wersji igłowej. Taki domowy zabieg wydaje się być dużo przyjemniejszy i pewnie oszczędniejszy dla portfela.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawy zestaw. Nigdy nie używałam na swoją twarz nic oprócz zwykłego peelingu, maseczek i zwykłego kremu. Muszę kiedyś spróbować coś takiego :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak dla mnie to mezoterapia igłowa sprawdza się bardzo dobrze. W tym roku miałam pierwszy zabieg mezoterapii igłowej we wrocławskiej klinice https://medicusself.pl/. Mają świetnych specjalistów i najwyższej klasy sprzęt medyczny. W przyszłym roku umówiłam się na kolejny zabieg

    OdpowiedzUsuń
  13. Mezoterapia mikroigłowa to bardzo skuteczny zabieg, który znajduje się w katalogu każdego szanującego się salonu kosmetycznego.
    https://n-symbiosis.com/kategoria-produktu/urzadzenia-medyczne-i-kosmetyczne/mezoterapia-urzadzenia/

    OdpowiedzUsuń
  14. Moja tajna broń na promienną skórę? Serum z witaminami!

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam serdecznie do polubienia fanpage https://www.facebook.com/WielopokoleniowoTrzy/
oraz do obserwacji na Instagramie (https://www.instagram.com/wielopokoleniowo/)!