Szczoteczka prosta, zakręcona, gęsta, rzadka, silikonowa, zwykła- wybór tuszów do rzęs z ich różnorodnymi szczoteczkami jest na prawdę ogromny i czasami przy stoisku z kosmetykami po prostu głupiejemy, który z nich wybrać.
Najchętniej to wszystkie z nich wrzuciłoby się do koszyka, aby przetestować ich działanie i przyjrzeć się efektom końcowym na oku :-) Ale ja tak raczej nie szaleję :-) Za to działaniu i efektom przyglądałam się ostatnio maskarze z firmy Eveline Cosmetics.
Maskara Grand Couture Spectacular. Receptura tuszu wzbogacona została woskami naturalnymi, co przedłużyć ma trwałość makijażu i utrzymanie tuszu na rzęsach. Nie ma się on kruszyć, a przez wiele godzin zachwycać ma swoim pięknem. Dodano tu także składniki nawilżające, które jako zadanie mają pielęgnować i odżywiać; ponadto rzęsy mają stać się pogrubione, zagęszczone, wzmocnione i pobudzone do dalszego wzrostu. Czego chcieć więcej? Wachlarz rzęs zagwarantowany! Czy jednak na pewno...? Czy tusz ładnie się nakładał i pięknie prezentował? Czy moje spojrzenie było piękne i pociągające, a raczej- przyciągające innych?:-)
Opakowaniem maskary jest masywna buteleczka w kolorze czarnym ze złotymi elementami. Prezentuje się ładnie i elegancko. Po jej odkręceniu wyciągamy silikonową szczoteczkę, lekką i zgrabną. Przyznaję, że to moja pierwsza maskara z taką szczoteczką - i to pierwsze spotkanie okazało się niezwykle ciekawe i przyjemne :-) Szczoteczka jest przyjemnie giętka, delikatnie, a jednak wyczuwalnie. Pięknie prowadzi się po rzęsach, rozdzielając i wydłużając, zajmując się każdą z nich niezwykle dokładnie i starannie. Nabiera ona odpowiednią ilość tuszu, nie za dużo ani nie za mało- nic nie gromadzi się na niej niepotrzebnie i nieestetycznie. Nie skleja rzęs, nie kruszy się, a także nie tworzy brzydkich grudek. Obecność naturalnych wosków wpływa na to, że tusz bardzo ładnie trzyma się na rzęsach, nie odbijając się na skórze i nie rozmazując. Przez cały dzień pięknie podkreśla oczy. Zmywanie tuszu również nie stanowi żadnego problemu- nie trzeba mocno trzeć i pocierać, wystarczy jeden wacik nasączony płynem do demakijażu i całość tuszu zostaje usunięta.
Co tu kryć - spodobała mi się ta maskara, i to bardzo :-) Wg mnie malowanie nią rzęs jest czystą przyjemnością :-) I efekt, jaki otrzymujemy, jest również bardzo przyjemny :-) Poniżej przedstawiam zdjęcia, na których rzęsy pomalowane są jeden raz.
PODSUMOWUJĄC:
- eleganckie opakowanie
- zgrabna, silikonowa szczoteczka
- tusz nie skleja rzęs
- nie rozmazuje się
- nie tworzy brzydkich grudek
- bezproblemowo zmywa się
- nie uczula i nie podrażnia oczu
Znacie tę maskarę? Lubicie maskary z silikonową szczoteczką?
nosisz soczewki?:D a rzęsy fajnie wydłużone:D
OdpowiedzUsuńTak, to jeszcze te z testowania kolorowych ;-)
UsuńFajny efekt :) Ja używałam kilku maskar z Eveline - były bardzo dobre, ale po pewnym czasie (jak już podeschły) zaczynały się bardzo osypywać więc lądowały w koszu. Ale może jednak coś poprawili z formułą tych tuszów :)
OdpowiedzUsuńTo moja pierwsza maskara Eveline - więc nie wiem, jak będzie po jakimś czasie :-)
UsuńJakie fajne oko ;)) Miałam tusz Eveline i był ok ;))
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) JA również jestem z tego tuszu zadowolona :-)
Usuńmnie ostatnio coś maskary lekko uczulają, to może powinnam jej sprobowac :)
OdpowiedzUsuńByć może ta Cię nie uczuli.
Usuńu mnie się nie sprawdził :/
OdpowiedzUsuńTak, pamiętam Twoją recenzję :)
UsuńNigdy jeszcze nie miałam tej maskary, a efekt naprawdę bardzo mi się podoba. Na pewno kiedyś ją wypróbuję.
OdpowiedzUsuńZachęcam! :)
UsuńBardzo ładny efekt
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńwygląda przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, całkiem przyjemny ten tusz :)
Usuńświetne soczewki! gdzie kupiłaś? mam wrażenie że lekko rozczesać rzęsy byś mogła bo są lekko sklejone? moja pierwsza w życiu maskara była z EVELINE i niedawno znowu ja w sklepie widziałam ;) chyba sprawdzę czy na pewno była taka dobra...
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post i zachęcam do komentowania!
http://swiat-weni.blogspot.com/ ;)
O tych soczewkach też pisałam na blogu :)
UsuńJa bardzo lubię takie szczoteczki.
OdpowiedzUsuńTo moja pierwsza taka szczoteczka - i jestem bardzo zadowolona :)
UsuńPodoba mi się efekt :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńJakie oczy! Piękne!
OdpowiedzUsuńTusz wydaje się być ok, ale mam wrażenie, że trochę jednak skleił Ci rzęsy, ale to tylko moje zdanie ;)
BYć może za słabo je rozczesałam :P
UsuńJa nie lubię silikonowych, jakoś nie radzą sobie z moimi rzęsami :)
OdpowiedzUsuńA ja jestem zadowolona :)
UsuńPodoba mi się efekt jaki daje ten tusz! Nie miałam nigdy żadnego od Eveline ;)
OdpowiedzUsuńTo warto kiedyś go wypróbować :)
UsuńLubię tusze eveline, ale ten chyba się u mnie nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńA to mój pierwszy Eveline i wypadł b.dobrze :)
UsuńŁadny efekt. :)
OdpowiedzUsuńA sama maskara wygląda na ekskluzywną. :)
Tak, wygląda bardzo elegancko :-)
Usuń