Prosty, szybki w wykonaniu - i idealny również dla najmłodszych pociech. Bez dodatków lub z ulubionymi owocami.
Prosty w wykonaniu, a smak wcale nie gorszy od tych sklepowych, rzekłabym nawet, że lepszy, a z pewnością już zdrowszy. Budyń, który idealny jest dla kilkumiesięcznych szkrabów, które zaczynają dopiero poznawać nowe smaki - a idealny dla nich również z tego względu, że zawiera żółtko, które dzieciaczki powinny jeść. Mamy maluszków doskonale wiedzą, o czym mówię! :-)
Budyń ten robiłam z mlekiem modyfikowanym (użyłam nowość od Nestle- NAN PRO 2 z L. reuteri), ale można zrobić go także na zwykłym mleku, o czym pod koniec przepisu.
Zatem, do dzieła!
SKŁADNIKI:
- 3/4 szklanki wody
- 1 żółtko
- 2 płaskie łyżeczki mąki ziemniaczanej
- 5 płaskich miarek mleka modyfikowanego (u mnie- Nestle NAN PRO 2 z L.reuteri)
- kilka borówek
Odlewam ok. 1/3 wody i mieszam w niej dokładnie żółtko z mąką ziemniaczaną. Pozostałą wodę zagotowuję, dodaję do niej wymieszane żółtko z mąką, gotuję przez ok. 5 minut, mieszając energicznie. Odstawiam na parę minut, a następnie dodaję mleko modyfikowane. Mieszam - i gotowe. Można dodać ulubione owoce lub takie, które akurat są pod ręką. Ja zdecydowałam się dzisiaj na kilka borówek.
Kremowa konsystencja, grudek brak, mój kilkumiesięczny szkrab zajada się nim :-)
Jest to wersja bez cukru, z racji tego, że dla najmłodszych, ale jeśli ktoś woli więcej słodyczy, to można dodać ok. 2-3 łyżeczki. Będzie słodko i równie smacznie.
A jeśli nie chcemy użyć mleka w proszku, bo mamy ochotę przygotować budyń dla siebie i za nic mamy modyfikowane proszki, to zamiast wody użyjmy mleko i pozostałość wykonania bez zmian.
Smacznego! :-)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńno właśnie chciałam napisać, że coś podobnego robiłam na mleku!Zwykłym! Też było niezłe, choć początkowym zamysłem była masa do ciasta.
OdpowiedzUsuńPodeślę link młodej mamie,będzie zachwycona
O to właśnie chodzi, że czasami o takich banalnie prostych przepisach zapominamy :-)
UsuńJak najbardziej popieram takie desery. Nie kupne - z torebek, tylko przygotowane samemu od podstaw. Budyń bardzo apetyczny. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na domowy kisiel żurawinowy: http://www.mojewypiekiinietylko.com/2015/01/domowy-kisiel-z-zurawiny/#more-5754
... i równie apetycznie smakuje! A na kisiel na pewno się skuszę! :-)
OdpowiedzUsuńNa pewno trzeba będzie spróbować :) Zapraszam do odwiedzania mojego bloga :) Mój blog Big Camera
OdpowiedzUsuń:-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSuuper. Tez robie domowe budynie :) spróbuj zmiksowac ten budyn z malinami - bedziesz miec malinowy wtedy :)
OdpowiedzUsuńMalinowy też czasami u nas gości- maluch go uwielbia ;-) Zresztą, on każdy mój budyń wcina ze smakiem :-)
UsuńPychota ;) Proste jest najlepsze , a schłodzony na obecne upały ..niebo :)
OdpowiedzUsuńRównież uwielbiam schłodzoną wersję! :-)
UsuńUwielbiam budyń, ale nigdy go nie przygotowywałam :)
OdpowiedzUsuńTo czas wypróbować! :-)
Usuńjeszcze nie robiłam sama budyni, jakoś wydawało mi się to niemożliwe, muszę spróbować koniecznie ;)
OdpowiedzUsuńWypróbuj, bo wykonanie na prawdę jest proste ;-)
OdpowiedzUsuńCiekawe, muszę podkraść mleko modyfikowane chrześnicy :)
OdpowiedzUsuń... i później poczęstować ją budyniem :-)
Usuń